Masz całkowitą rację, ale proponuje ci obejrzeć "Pluton", możliwe, że zmienisz zdanie. Ja stawiam te filmy na równi,no może ze wskazaniem na ten, który wymieniłem.

"Plutonu" nie oglądałem ale moim zdaniem najlepszym filmem wojennym jest "Czas apokalipsy", potem "Szeregowiec Ryan" a następnie właśnie wspaniały "Łowca jeleni".
Jeśli chodzi o filmy o Wietnamie to sądze że "Czas apokalipsy" jest leszym filmem niż "Łowca...." który i tak uważam za jeden z moich ulubionych filmów.
Pozdrawiam.

niezle filmy ale co tu robi 'szeregowiec'? ja jakis taki uprzedzony jestem do wspanialych bohaterow amerykanskich. jakos. poprostu.

niezle filmy ale co tu robi 'szeregowiec'? ja jakis taki uprzedzony jestem do wspanialych bohaterow amerykanskich. jakos. poprostu.

stary, (kieruję do Floyda), całkowicie się z Tobą zgadzam, każdemu powtarzam, że "Deer Hunter" jest najlepszym filmem o Wietnamie. Co do Plutonu powiem, że na nim usnąłem, a "DH" oglądam codziennie o 3 nad ranem i jakoś jeszcze nie usnąłem na nim. Pozdrawiam.

niedawno obejrzałem "Czas apokalipsy" i powiem wam, że film totalnie ssie dupy!!! 2 razy na nim usnąłem! Nie ma porównania do "Łowcy Jeleni"! Pewnie wielu obrażę, ale Czas apokalipsy jest do dupy głównie przez reżyserię. Coppola nie lubi bawić się dźwiękiem za bardzo i to źle. Widać to, bo w chwilach refleksyjnych potrzebna jest muzyka, żeby scena nie zaczęła nudzić. Czas apokalipsy ssie i mam w dupie co o tym sądzicie.

Gadasz głupoty. Coppola to genialny reżyser. Nie ma żadnego filmu, poniżej poziomu dobry. A Czasu Apokalipsy widacznie nie zrozumiałeś. To jak Coppola nakręcił ten film to arcydzieło. Najgłębszy obraz jaki powstał. Pokazuje prawdziwą ideę tej wojny, o co w tym wszystkim tak naprawdę chodziło. Ale przede wszystkim jest to film o człowieczeństwie, o jego granicach. Film porusza wiele apektów, w tym czym tak naprawdę jest zło ? A wszystko to jest przedstawione w samej końcówce filmu - najważniejszym jego elementem jest Płk. Kurtz. (Marlon Brando) którego każde słowo jest ważne. Ten film ma strasznie dużo do przekazania. A jeżeli sie w niego pozwolisz zagłębić, to wstrząśnie on tobą i zmusi do głębokich przemyśleń. Nie jest to film wojenny. Wojna jest sposobem (przykładem) przekazania treści psychologicznych i filozoficznych. Tylko trzeba chceć zrozumieć, skupić sie i oddać całkowicie. A nie zanudzi cię ani na moment.

Pierwszy raz oglądałem go w wieku 14 lat i muszę przyznać, ze go nie zrozumiałem i mnie znudził. Dwa lata póxniej obejrzałem ponownie i wtedy mnie olśnił.

Łowca Jeleni także jest dziełem genialnym, ale nie dorównującym Apokalipsie. Za to jest to najbardziej poruszający, wzruszający film jak dla mnie. Dopiero potem jest Pluton.

Jak dla mnie "Deer Hunter" i "Czas Apokalipsy" to filmy ciężkie do porównania, każdy opowiaad o wojnie w inny sposób (oba są genialne)

Ja pitolę, czemu mają służyć takie dziecinne porównania? Czy to jakiś konkurs? "Czas apokalipsy" i "Łowca jeleni" to dwa różne filmy, choć bardzo dużo w nich wojny w Wietnamie, ale nie chodzi tam o samo pokazanie tej strasznej i bezsensownej wojny: chodzi o człowieka, o to, jak wojna wpływa na jego psychikę i jaki wpływ ma na jego późniejsze życie (ogromne) i nieważne jest, czy to będzie wojna wietnamska czy koreańska albo iracka. Oba te filmy są znakomite i bardzo krzywdzące byłoby powiedzieć: "ten jest lepszy od tego, więc ten drugi może się schować" - co to za podejście? Z filmów o wojnie w Wietnamie polecam również "Urodzony 4. lipca" oraz "Pomiędzy niebem a ziemią" - ten drugi opowiada o wojnie widzianej oczyma prostej dziewczyny pochodzącej z Wietnamskiej wioski.