rzołnierzem? Tym który siedzieł przy barze na weselu Stevena? W sumie to nie wiele powiedział prócz "f... it" Ta scena zapadła mi w pamięć tylko nie wiem co miała na sugerować. Może nic a może jednak jest tam jakaś głębsza symbolika?
było to tak zwane "widmo przyszłości " zapowiedz spustoszeń jakich dokona wojna w umysłach bohaterów .Mike i reszta nie rozumieli tego człowieka bo piekło Wietnamu było dopiero przed nimi
z tym "rzołnierzem" to na pewno nie wiem o co chodzilo, słownik ortograficzny się kłania kolego, pozdrawiam ;)
tak samo jak 'siedzieł' czy 'nie wiele'? Stanowczo kłania się znajomość języka ojczystego
Ja pier........dole, sami poloniści się znaleźli. Zamiast wytykać błędy w postaci literówek może napisz coś w kwestii treści samego posta?
ładne mi literówki... wybacz, ale uważam, że jak ktoś czuje już potrzebę wypowiedzenia się publicznie to mógłby poświęcić tą minutę na sprawdzenie poprawności swojej wypowiedzi. a 'w treści swojego posta' nie mam co pisać, bo osoby wyżej już na Twoje pytanie odpowiedziały
Aha czyli kolejny podły troll, który z powodu braku przyjaciół ma zbyt dużo wolnego czasu i zamiast zająć się sobą bez przerwy wytyka innym błędy. Kiepski sposób na życie. A i pewnie co chwile odświeżasz stronkę sprawdzając czy coś napisałem. Zapewniam że to juz ostatni raz.
Każdemu może się przytrafić pomyłka czy nawet ortograf. "Tę minutę" nie "tą minutę". Oczywiście, druga forma jest dopuszczalna jako norma użytkowa, ale pierwsza jest normą wzorcową. Jeśli już się czepiać szczegółów. ;)
Co do sceny z żołnierzem, oczywiście jest to przedsmak tego, co spotka bohaterów później. Jak ktoś to ładnie określił: "widmo przyszłości". Pzdr.