Bardzo głęboki film, az dziwne ze dostal oskara. Podobna glebie ma Requiem dla snu, ktory niestety nawet nie dostal zadnej nominacji, ale to chyba jasne dlaczego, nikt niechcial miec nic wspolnego z tym filmem bo poruszal temat, ktory kazdy chcial uniknac.
Łowca jeleni pokazuje jak rzad amerykanski traktowal rodakow, ktorych wyslal na wojne. Kazali im jechac i walczyc bo to przeciez ich obowiazek bronic ojczyzny, a to ze potem mnostwo ludzi mialo nierowno pod sufitem czesto mieli gdzies, tak jak jest to pokzane chociazby w Rambo -pierwsza krew. Tam jest pokazany czlowiek, ktory na wojnie mial przyjaciol i byl dla nich bohaterem a kiedy wrocil do kraju dostal jakies odznaczenie i do domu! Nie dostawal zadnej renty czy czegos w tym rodzaju, zamiast zapewnic mu opieke psychologiczna zostawili go samego sobie.
A tak juz o samym filmie. Nie bardzo rozumiem Oscara dla Walkena, ale tez nie ogladalem innym filmow z tego roku wiec moze i zaslozyl.
Poczatek filmu zapowiadal cos naprawde dobrego, ale mniej wiecej w polowie juz wiedzialem ze nie dam mu najwyzszej oceny mimo glebokiego i (według mnie) jasnego przeslania.
Taka jest moja opinia o tym filmie i naprawde nie chce zebyscie sie z nia zgadzali ;]
8/10