czasów w których był kręcony.M.Cimino "wyjął" z ówczesnego kina amerykańskiego to co najlepsze i "przefiltrował" zostawiając widzowi obraz pozbawiony intelektualnie przesadzonych odnośników.Cimino mówi jasnym,prostym językiem do normalnego odbiorcy.Może i środki wyrazu są na dzisiejsze standardy archaiczne,ale temat filmu jest wciąż aktualny.Warto też wspomnieć o wspaniałej muzyce;jest ona niezastąpioną,integralną częścią filmu.