1. Postaci raczej kiepskie. Mooocno przerysowane. Najbardziej dziwny jest Lin-Chu jakiś serdelowaty taki na pajęczych nóżkach. 
2. Prawa fizyki władające światem jak dla mnie zupełnie niezrozumiałe i bez sensu. Skoro wszystko unosi się w powietrzu to dlaczego ludzie spadają??? W jaki sposób chodzi szkilet smoka? 
3. Fabuła- nienajgorsza, ale i nienajlepsza (żadnego zaskoczenia- ot sztampa taka) 
4. Ale Scenografia... REWELACYJNA. I jak dla mnie wynagradza z nawiązką wszystkie poprzednie niedociągnięcia. Film można oglądac dla samego klimatu jaki ta scenografia daje. 
 
Konkluzja. Gdyby wszystko inne dorównywało temu co dzieje się w otoczeniu, film byłby acydziełem. Ale niestety nie jest.
Lin-Chu jest serdelkiem, prawa fizyki nie obowiązują... Hmmm... A może dlatego że to bajka? Więcej wyobraźni.
Każdy film to w zasadzie bajka:) A filmy sci-fi- bo dotej kategorii można zaliczyć "Łowców smoków", mają to do siebie że ich świat często rządzi się innymi prawami fizyki niż otaczająca nas rzeczywistość. Inne to nie to samo co brak:) I nie oznacza to bynajmniej że nie posiadam daru wyobraźni, tylko raczej że owego cennego daru nie posiadają twórcy filmu. Stworzenie logicznie funkcjonującego świata to wielka sztuka, której twórcy "Łowców" najwyraźniej nie posiedli. A niestety od wielu lat nie jestem już dzieckiem, które można zbyć byle czym.
I tu błąd człowieku, bo "Łowcy Smoków" nie jest filmem sci-fi (nie wiem nawet jak można było tak pomyśleć), ale fantasy, a w fantasy podręcznik fizyki jest tym, czym kodeks Piratów z Karaibów, zbiorem wskazówek, a nie zwykłych zasad. Jak ty tak podchodzisz do fantasy, to wolę nie wiedzieć co się z tobą dzieje, jak na ekran wyskakuje skalny golem, albo ktoś miota ognistymi kulami z gołej dłoni.
WidzÄ Å¼e "purysta kolorysta" siÄ znalazÅ. Może i nie sci-fi, ale zasady fizyki moim zdaniem obowiÄ
zywaÄ powinny tak jak w sci-fi i każdym innym filmie i tego zdania nie zmienisz w żaden sposób. 
A pozostajÄ
c przy puryźmie jÄzykowym: mie ma czegoÅ takiego jak "skalny golem" (golem jest gliniany). I nie przeczy on zasadom fizyki tylko biologii i to tej ludzkiej. Ale taki golem to nie czÅowiek wiÄc zasady jego kinetyki mogÄ
 byÅ inne, i w żaden sposób nie przeczÄ
 zasadom fizyki obowiÄ
zujÄ
cym na Ziemi. MaÅo tego , nawet istoty astralne, których nie obowiÄ
zujÄ
 prawa fizyki Ziemskiej podlegajÄ
 innym prawom. I Również miotanie ognistymi kulami przez czÅowieka z goÅej dÅoni podporzÄ
dkowane jest jakiemuÅ prawu i zwiÄ
zane jest zazwyczaj z jakÄ
Å magiÄ
 (a wiÄc podlega zasadom magicznym bazujÄ
cym też na fizyce). W koÅcu zasada wzglÄdnoÅci to też fizyka. 
 
A "Åowcy smoków" to oniryzm w najczystszej postaci i nie kieruje siÄ Å¼adnymi prawami oprócz prawa absurdu, które mi nie musi odpowiadaÄ i nie odpowiada. 
Nie zmienia to też faktu że ty też masz prawo wyrażaÄ swoje zdanie, nawet jeÅli dla mnie jest ono tylko powielaniem myÅlowych schematów. 
A poza tym nie napisałem że film ten jest sci-fi, tylko że dotej kategorii można go zaliczyć. A to jest różnica (wbrew temu co by ci się mogło wydawać).