W zasadzie rozumiem zaniżoną ocenę, nie jest to widowisko dla mas o wrażliwości cegły, raczej koneserów. Animacja na najwyższym poziomie autorstwa Francois Launeta, bajkowa, surrealistyczno oniryczna z delikatną nutą wpływów Lovecrafta. (strona twórcy: http://www.goominet.com/ ) Samo to w sobie stanowi ekstatyczną ucztę dla zmysłów osób wyczulonych. Bynajmniej jednak nie jest to kino dla kogoś kto oczekuje Shreka, ktoś taki poczuje się zawiedziony bo tu raczej pojawia się zabawa konfliktem marzeń i rzeczywistości niż prosta i nie oheblowana zabawa. Tak to jednak jest zwykle z kinem nie amerykańskim, że celuje w głębię i jakość niż populizm.