Chyba redakcja Filmwebu dała reprymendę panu Łukaszowi, bo już tylko pierwszy akapit jego recencji jest denny, reszta średnia. Nie zmienia to faktu, że w przeciwieństwie do reszty ekipy FW, do pisania recenzji się nie nadaje.
Przeczytałem do końca i teraz mi tego żal.pl 
Popieram powyższe i mam nadzieje nie więcej recenzji tego pana
Ja nie wiem, dlaczego tak nie lubicice jego recenzji. Mnie sie bardzo podobaja. Ma swietny styl, ostry jezyk, dostrzega wiele - naprawde waznych - rzeczy w filmach.
"Ma swietny styl, ostry jezyk," 
Ty chyba w ogóle nie czytałaś jego recenzji "Łowców smoków, „(bo w końcu o nią się tu rozchodzi). Pozwól, że zacytuje: 
"(...)ktoś powinien dać mu w zęby" 
To jest według ciebie przykład świetnego stylu? Bo to raczej przypomina styl dresiarski. Taki styl można używać na swoim blogu czy w rozmowie z kolegami, a nie na portalach takich jak filmweb. Dlatego dziwie się, że jeszcze nikt z serwisu nie usunął tej recenzji. 
Ty mowisz o jednej recenzji, inni wypowiadali sie ogolnie, wiec ja tez powiedzialam ogolnie. Jego recenzje sa bardzo dobre - to, ze czasem jakies "3 slowa" nie sa odpowiednie nie oznacza, ze ktos zle pisze. Przeczytaj jego inne prace, a nie tylko te. Mysle, ze jest wiele osob, ktore doceniaja Lukasza i dlatego wciaz pisze dla filmwebu. Gdyby tak nie bylo to badzo mozliwe, ze juz by go "wykopali" z zespolu.
tygrysku, jestes jego dziewczyną, matką, ciotką czy babką ?? Bronisz go jakby Ci dobrze robił ;] 
 
p.s pan lukasz - prawie jak recenzent ;]
Tak - robi mi dobrze, pisząc swoje teksty ;] oj ludzie, no chyba każdy może mieć swój gust. Mnie się podobają jego recenzje - uszanujcie moje zdanie i już :).
Szanuje twoj gust ;] 
 
ale nie moge uszanowac recenzji niejakiego Lukasza Muszyńskiego, ponieważ czytając jego jakże przemyślane teksty napotykają mnie przedziwne myśli, że wyżej wymieniony nie pisze tego sam, tylko niczym układając puzzle przepisuje z różnych źródeł to co wcześniej było pisane o tym filmie ("Łowcy Smoków"). Razi mnie brak indywidualizmu i swoistego autorstwa pana Lukasza. Krytykując go, nie krytykuję oczywiście pana Łukasza jako człowieka, bazuję tylko na jego tekstach. 
Dziękuję.
Hahaha, faktycznie dziwna recenzja. Dajmy na to, pierwsze z brzegu... Super Mario Galaxy. To nie jest gra komputerowa to po pierwsze. Do tego grą wszechczasów został raczej Super Mario 64 z 1996 roku, choć Galaxy także zebrało kosmicznie dobre recenzje. Recka jest więc napisana na odwal się i do tego poruszane są w niej aspekty o których autor nie ma pojęcia. Tak się nie robi.