zobacz sobie jeszcze raz "dzien swira" to cos dla ciebie, a zreszta tytul ten nie odbiega daleko od twojego komentarza, jak powiedzial S.Lem ..Dopóki nie zajrzałem do internetu, to nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów."

p.s.
film nie jest arcydzielem ale jest calkiem dobrym thrillerem, ale zawsze sie znajda dzieci w tym przedziale wiekowym;) ktore cos widza "przerysowane"

Film jest calkiem dobrym thilerem - pod jakim względem !? Lem najwidoczniej miał rację...

Jest tak naiwnie głupi że piła wydaje sie przy tym czymś arcydziełem. Zachowania bohaterów pozbawione jakiegokolwiek sensu, cholernie irytujące - tymbardziej że nie mamy tu doczynienia z głupitkimi blondynkami a ponoć z inteligentnymi osobami, które radzą sobie z kostka rubika w nieco ponad minute. Do tego dochodzą dialogi na poziomie 10 latków i słaba gra aktorska. Sposób krecenia też pozostawia wiele do życzenia. W jednej ze scen operatowów tak poniosło że prawie się porzygałem patrząc na to wirowanie wokół postaci kamerą.

p.s. Dzień świra to rewelacyja komedia - napewno jedna z najlepszych polskich, patrząc na poziom komedii które teraz powstają w naszym kraju

Film jest strasznie słaby, wszyscy nagle zapominają czego byli uczeni, z geniuszy zamieniają się w idiotów. Morderca nieznający wyspy zastawił sporo pułapek w jedną noc :)

Ten film jest głównie dla inteligentnych/mądrych osób.
Morderca nie zrobił wszystkich pułapek w jedną noc, potwierdziłeś że nie rozumiesz filmu :)
Morderca poznał największy atut każdej postaci.
Czyli jak ktoś jest uzależniony od posiadania broni, to tą bronią go załatwi.
Jak ktoś by ciągle musiał pić (cokolwiek, nie tylko alkohol) to wystarczyło by wrzucić truciznę do kubka/napoju.
Morderca po prostu sam ustalał co kto zrobi i dawał pułapki.
Powiedzmy: morderca ma podejrzenia że ktoś pójdzie do piwnicy aby zakręcić/odkręcić rury bo coś się z wodą dzieje i określa kto tam pójdzie, najprawdopodobniej ten kto jest silny lub się na tym zna, a więc idealną pułapką na tą osobę jest kopnięcie prądem.
Dobrze że i tak ten film ma super wysokie noty, a głosy trolli i tak nic nie dadzą, skuli małej liczebności :)

Dziwnym trafem ominąłeś w swojej argumentacji dwie pułapki które przygotowywał (teoretycznie) najdłużej.
-bomba na przystani,
- z ciekłym azotem.

Dawno ten film oglądałem, więc wszystkiego nie zapamiętałem lub po prostu jeszcze sobie nie przypomniałem.

Pułapka pierwsza jest logiczna.
Ofiara zamrażającej się nogi jest ciekawską osobą, która interesuje się zagadkami itp.
Jednak nasz psychopata to przewidział i jest to logiczne.
Gdy zaczyna mu zamrażać się noga to nawet jakby ktoś się ruszył by coś mu zrobić to i tak by mu to nie pomogło.
Kolejny argument to nikt się tego nie spodziewał.
Oni dostali się na tą wyspę (tajną-rządową) aby zrobić taki realny symulator swoich zawodów i ich funkcji.
Nikt nie był gotowy na to że ktoś ucierpi i to aż śmiertelnie i przez to nie potrafili robić czegoś takiego jak ,,pomoc".

Powiedzmy idziesz do domu zawsze tak samo, zawsze tak samo też wchodzisz do niego i dajesz w te same miejsce klucze (oczywiście zawsze zamykasz po wejściu dom) jednak pewnego razu wchodząc widzisz że masz powódź w domu i to że meble są porozwalane i w tym momencie jest w 90% szans że zapomnisz o czymś co robiłeś nawet 10 lat codziennie, np. nie zamkniesz domu, zostawisz ogółem otwarte drzwi, wyjdziesz z domu a nawet nie pomyślisz czemu to zrobiłeś, tak działa nasz mózg.

Ten film to jeden z niewielu który jest TRUDNY do zrozumienia i zarazem wyjątkowym filmem o dedukcji, więc jedynie jak ktoś daje takim filmom kiepską ocenę to albo nie zrozumiał filmu, albo nie przepada za takim gatunkiem.

Tym bardziej w tej pierwszej pułapce sam psychopata zabrania pomóc ofierze jednej z kobiet.
Zaś bombę mógł znaleźć gotową gdzieś w magazynie, a podobnie jak środki które użył do reszty pułapek też mógł wykorzystać z broni/narzędzi/leków/sprzętów czy magazynów tejże wyspy.

"Gdy zaczyna mu zamrażać się noga to nawet jakby ktoś się ruszył by coś mu zrobić to i tak by mu to nie pomogło."
- Pchnięcie go czymkolwiek. Utrata kończyn a śmierć. Różnica widoczna.

"Kolejny argument to nikt się tego nie spodziewał."
- Kto spodziewa się nieszczęścia, tragedii czy wypadku?

"Oni dostali się na tą wyspę (tajną-rządową) aby zrobić taki realny symulator swoich zawodów i ich funkcji."
-Ośrodek może i tajny, wyspa raczej nie:)
- no i dostali bardzo REALISTYCZNY(chodzi mi o fabułę a nie o jej ukazanie) symulator

"Nikt nie był gotowy na to że ktoś ucierpi i to aż śmiertelnie i przez to nie potrafili robić czegoś takiego jak ,,pomoc"."
-Byli kreowani na wybitnych psychologów/kryminologów oraz przyszłych agentów. Opanowanie, zachowanie zimnej krwi i podjęcie odpowiednich działań, tego chyba od nich powinno się wymagać?

"Powiedzmy idziesz do domu zawsze tak samo[...]10 lat codziennie, np. nie zamkniesz domu, zostawisz ogółem otwarte drzwi, wyjdziesz z domu a nawet nie pomyślisz czemu to zrobiłeś, tak działa nasz mózg."
-To co z tym opanowaniem agentów?

"Tym bardziej w tej pierwszej pułapce sam psychopata zabrania pomóc ofierze jednej z kobiet."
-Wybitni agenci czy posłuszne zwierzątka?
-Jakim cudem ustawił tą i inne pułapki w jedną noc nie znając wyspy? Umiejętność zakrzywiania czasoprzestrzeni?

"Zaś bombę mógł znaleźć gotową gdzieś w magazynie, a podobnie jak środki które użył do reszty pułapek też mógł wykorzystać z broni/narzędzi/leków/sprzętów czy magazynów tejże wyspy."
-Oczywiście, magazyny z materiałami wybuchowymi są powszechnie otwarte, zwłaszcza na opustoszałej wyspie! W dodatku obliczenie siły eksplozji żeby się jedynie zranić- genialne!
Nie wiedział jaki materiał wybuchowy znajdzie i nie znał terenu... ale co tam!

Nie nadużywałbym słowa dedukcja.

1.Nikt nie spodziewał się że ktoś ,,może" ucierpieć śmiercią lub kalectwem, a więc obojętnie jak nikt by nie zdążył go uratować.
Nawet najlepsi detektywi czy żołnierze mogą mieć z tym problem, ale jedynie daleko od swojej pracy, czyli powiedzmy żołnierz walczący w Iraku, wyjechał do rodzinnego miasteczka, aby odwiedzić rodzinę i przy lesie obok rzeki łowiąc ryby, nagle jedna atakuje jego znajomego lub członka rodziny i w takim przypadku jest ogromna szansa że nie zdąży go uratować lub jego części ciała.

2.Wytłumaczyłem to jednocześnie w 1
(To była wyspa gdzie są testy i próby, a więc w 99% szans wszyscy byli na luzie.

3.Możliwe że to ośrodek, jednak powinien gdzieś mieć najbliższą wieś czy miasto, a więc może też być wyspą, gdzie nikogo po za pracującymi tam osobami nie ma.
Ich zadaniem było ,,według mnie" rozwiązać różnorodne łamigłówki w ekipie (dlatego każdy się w czym innym przydawał)

4.Byli początkowymi, a więc to nie daje im takiej opcji że od razu potrafią zachować zimną krew.
Oficjalnie taka rzecz występuje najczęściej (a i tak super rzadko) u psychopatów.
Psychopata taki ma gdzieś innych, a żołnierze czy policja i detektywi muszą lub powinni mieć uczucia dla bliskich.
Oni mieli dopiero przejść testy i nauczyć się opanowania i zachowania zimnej krwi, ale nie zdążyli.
Znowu obaliłem twoje dziwne zdanie.

5.Wyspa gdzie są jedynie agenci, policja, detektywi czy żołnierze, nie musi być zamykane wszystko :) tym bardziej mógł ją otworzyć nasz psychopata, który jak widzę jest tak dobry że nawet oglądacze filmu nie potrafi się pogodzić, że ich miażdży swoim rozumem (czytaj- postacią którą odgrywał)

Jeśli jesteś tak szczegółowy to albo nie powinieneś w ogóle oglądać filmów lub jesteś głupim trollem który już nie wie jak inaczej obrazić jeden z godnych polecenia filmów jakie kiedykolwiek powstały :)
Scena z wybuchem, może i trochę naciągana, jednak to tylko drobna rzecz, pytanie czemu nie było żadnych kamer na tej wyspie połączonych z inną agencją, a wtedy czar tego filmy by prysł i byłby klapą.

Tym bardziej psychopata może znał się na broni jak i materiałach wybuchowych, może miał inne pomysły, ale ten przypadł mu najlepiej do zrobienia.
Myśl na prawdę używając rozumu przy oglądaniu takich ,,ciężkich" filmów, albo i nie, bo i tak ocenisz negatywnie film który ma super wysokie noty :)


W innych filmach w 99%:
-drzwi na dach są otwarte.
-samochody łatwo ukraść
-beczki z paliwem wybuchają od 1 strzału
-bohater lub bohaterowie główni w filmach akcji umieją omijać śmiertelne pociski :D a więc mają supermoc.
-potrafią spadać z każdej wysokości do wody.
-w obojętnie jakim czasie odbywa się film, przeważnie znajdzie się super kobieta, z super twarzą jak i ciałem, przykładowo ,,Ostatni Legion" albo ,,Wyścig Śmierci".
To są właśnie główne atuty wielu filmów i tak jak pisałem wcześniej, albo nie są one w twoim typie, albo jesteś głupim trollem :) no, albo kto wie, jesteś niezbyt rozwinięty umysłowo że nie potrafisz pogodzić się z tym że psychopata potrafi znacznie lepiej od ciebie myśleć :)

-1 i 2. Napisz w języku polskim. Oczywiście nagle wszyscy zapomnieli o swoich zdolnościach i zdrowym rozsądku. Przykład z żołnierzem i idiotyczny. Na ogól w razie wybuchu pożaru, napadu etc. wyszkolone osoby stają się bohaterami. Nawet jeżeli jedna(wyszkolona) osoba się zawaha, to co z resztą? Najwybitniejsi psycholodzy/kryminolodzy agenci/ byli idiotami?

-3 nie miał wsi. Wyspa w całości była poświęcona na ośrodek wojskowy. Owszem, przybyli z zadaniem. Ostatecznym potwierdzeniem swoich umiejętności- czyli nie ma mowy o luźnym podejściu. Przyjęcie do wymarzonej pracy to nie wypad na ryby. Nikt nie wyklucza że niektóre zadania byłyby grupowe, ale bez przesady. Mimo różnych umiejętności każdy byłby samodzielnym agentem. Praca w grupie nie zwalnia z samodzielnego myślenia(obca czynność dla ciebie)

-4. Byli początkującymi agentami, ale nie psychologami czy nowymi rekrutami. Mieli wiedzę praktyczna i teoretyczną jak i również testy psychologiczne- które MUSIAŁY potwierdzić m.in. umiejętność zachowania zimnej krwi. O jakich uczuciach do bliskich ty piszesz? Przecież tam była jedna para... znajomi ze szkoleń to bliscy dla ciebie? Aż tak samotny jesteś?

-5 Gdzie tam była policja? No fakt, wyspę trudno zamknąć. Dalej mi nie odpisałeś o tym jak zdążył wszystko zrobić w jedną noc. Wszystko obliczyć, znaleźć i ustawić

To jest dobre! Hipokryzja aż wypala oczy:

"W innych filmach w 99%:
-drzwi na dach są otwarte.
-samochody łatwo ukraść
-beczki z paliwem wybuchają od 1 strzału
-bohater lub bohaterowie główni w filmach akcji umieją omijać śmiertelne pociski :D a więc mają supermoc.
-potrafią spadać z każdej wysokości do wody.
-w obojętnie jakim czasie odbywa się film, przeważnie znajdzie się super "

-przecież głównie takie filmy oceniasz na 10! Z super mocami, ładnymi kobietami, duchami etc :)
-No i znów hipokryzja. W tym filmie koleś zdobywa truciznę, materiały wybuchowe i wszystko czego chce a nawet nie chce z łatwością. Tak wiem, napiszesz "genialny psychopata". Genialny argument.

Napisz mi proszę gdzie tam dedukcja bo zapomniałeś.
Przebywając z kimś kilka miesięcy na szkoleniach, strzelnicach, hotelach czy pubach odkrywam że ktoś:
-pali papierosy (tylko geniusz to zauważy),
-jest nadgorliwy i zawsze pcha się wszędzie pierwszy,
-jest ciekawski,

Boże litości, jeżeli ten film był dla ciebie jakimkolwiek intelektualnym wyzwaniem to mi ciebie po prostu żal.

1.Nawet osoby które są super agentami, to z dala od pracy, będąc w domu gdy ujrzą zabitego człowieka mogą zgłupieć i nie poprawnie myśleć.
Taki mamy rozum, nie da się być gotowym na wszystko i wszędzie.
Jednak widzę że ty nawet tego nie potrafisz zrozumieć.

3.Agenci wiedzieli że to wyspa jest miejscem nauki i poznawania wielu rzeczy i byli na to przygotowani, byli luźni bo po prostu nikt nie spodziewał się że będzie tam psychopata.
Dlatego przy 1 ofierze nikt nie potrafił poprawnie myśleć,a z tego że oni byli początkującymi to kolejny argument że ja mam racje :)

4.Częściowo odpowiedziałem w 3.
Psychopaci przeważnie działają sami, a policja, agenci są w dwójkach lub grupie i to zwiększa im szanse na wykonanie zadania/misji.
Tak więc nawet jak poznajesz kogoś nowego i ginie ci na oczach, to możesz mieć uczucie smutku, zażenowania i strachu (bo mógł zginąć przez ciebie jak i to że ty możesz być następny)

5.Odpisałem ci już, ale widzę że nawet nie potrafisz poprawnie czytać ze zrozumieniem.
Psychopata najprawdopodobniej zrobił tylko pierwszą pułapkę w jedną noc i zabił typka przy monitoringu, a w między czasie mógł odkryć schemat terenu gdzie co jest, bo też takie coś mogło gdzieś leżeć.
Potem to tylko kwestia przypadku była kiedy ich usypiał.
Wpierw dowiadywał się od nich co knują, jakie mają teorię, a on w między czasie ustalał różne pomysły/teorie dzięki którym usunie z żywych kolejną osobę.
Usypiał ich i realizował to, proste :)


Miejsce gdzie są tylko agenci/żołnierze ma na terenie bomby, bronie czy trucizny, gdyż właśnie tym posługują się takie osoby, a z tego że dorwał osobę monitorującą ich, to czemu by nie mógł znaleźć broni, ładunków wybuchowych czy trucizn ?
Nasz psychopata nie odkrył przez dedukcje że ktoś pali ciągle, tylko przewidywał ich ruchy i ich słabości.
Osoby palące są różne, jedne palą z nudów, inne z nerwów, inne z załamania/smutku, inne bo to lubią, a on po prostu to wywnioskował i wykorzystał jako słabość.
Osoba z dedukcją potrafiłaby to wykonać w super szybkim czasie, bo owszem, normalni ludzie też to odkryją i wywnioskują że ,,a to tak się posunął psychopata, odnajduje słabość każdego" ale jednak normalni ludzie dopiero jak to zobaczą to się dowiedzą, a psychopata działał sam, sam wymyślał to, sam wpadał na teorie które realizował i dlatego jego rozum był znacznie mocniej i częściej używany.

Ten film jest jednym z najlepszych na skale światową o tematyce kryminalnej z pełną ilością genialnych zagadek, to że ty nie potrafisz go zrozumieć, to tak jak pisałem wcześniej, albo jesteś trollem który robi z siebie debila, albo nie są te filmy w twoim guście.

Brak logiki, głupota i debilizm- to nie jest w moim guście. Ni e opowiedziałeś mi na żadne z pytań. Piszesz jakieś głupoty o luzie. Wytrenowane rzeczy powtarzasz automatycznie, nie myśląc o tym.
Wytłumacz w końcu LOGICZNIE wielbicielu pseudo dedukcji jak zastawił tyle pułapek w jedną noc, zdążył obliczyć siłę wybuchu i poruszać się niezauważony.
Zdobycie materiałów wybuchowych, broni czy tez trucizny nie jest takie łatwe. Nawet na terenie na którym jest go pełno!
Przykład z pierwszej lepszej byle jakiej jednostki wojskowej.
-Kamery przed i w magazynie broni,
-amunicja trzymana zupełnie w innym miejscu niż broń,
-autoryzacje wejść,
-pozwolenie na wejście
-drzwi praktycznie nie do otworzenia bez kluczy, kodu i upoważnienia/odblokowania z innego miejsca.

Więc pisanie głupot że ktoś chodził sobie po wyspie niezauważony, ustawiał pułapki na które czasu by mu nie starczyło, znajdował przedmioty które MUSIAŁ BYĆ zabezpieczone nie mając pojęcia gdzie się znajdują, obliczając siłę wybuchu z nierealną wręcz dokładnością.
Samo przemieszczanie się po wyspie zajęłoby mu zdecydowanie więcej czasu. Chcesz poczytać o dedukcji? Weź się za sir C. Doyle...
Nie wierze że ktoś może być tak odporny na argumenty a w odpowiedzi pisać jakieś historyjki o żołnierzach... w dodatku błędne.
To musi być bajt...

Ten film ma i to sporo logiki i zero głupoty :)
Gdyby był głupi i nie logiczny nie miałby takiej wysokiej oceny na wielu wielu portalach :) ojojoj

Odpowiedziałem ci na wszystko w super łatwy, logiczny sposób, obalając twoje dziwne ,,wierzenia-gusta" pokazujące twój super niski iloraz inteligencji/mądrości lub po prostu jesteś trollem :)

Mógł dorwać wpierw typka który wszystko monitorował, zabrać mu klucze lub kartę dzięki której potrafi otworzyć wszystkie drzwi lub mógł go brutalnie szybko torturować aby wydusił mu hasła.
Właśnie udowodniłem ci że mój rozum zdecydowanie lepiej pracuję niż twój :) dzieciaczku.

Napisałem ci że mógł zrobić tylko na początek (w 1 noc)
-zabić i wydusić typka który obserwował z kamer
-zrobić pułapkę która zamroziła nogi i zabiła jednego z początkujących agentów - cwaniaka, gadułę (jego słabe punkty)
Kolejne pułapki robił wpierw w głowie, słuchając co inni mają w planach lub ogółem ich opinie, po czym usypiał ich i realizował pułapkę, potem to kwestia czasu.

Wiesz że już ci 4 raz pisze w super logiczny sposób ?
Przestań robić z siebie takiego debila który tego pojąć nie potrafi :)

Wybuch który był na moście nie był na czas ustawiony tępaku, tylko lina była jego aktywacją.
Dzięki temu, nikt nie myślał że to on jest psychopatą.

Wszystkie przykłady jakie napisałem o żołnierzach/policjantach/agentach są z życia wzięte.
Nie mojego, ani bliskich, ale się o takich dowiedziałem.
Po prostu oni mieli się tam uczyć rzeczy które by się przydały właśnie do złapania takiego psychopaty, jednak nie zdążyli i nikt na 100% nie był w ogóle przygotowany na to że ktoś brutalnie ucierpi.
Gdyby mieli zaatakować jakąś chatę mafii to każdy byłby przygotowany na śmierć innego agenta, ale na tej wyspie już nie.
Tak działa poprawnie rozum i reakcja ludzka :)
Ja nadal czekam na coś co wreszcie mi obalisz, bo jedynie co potwierdzasz to to że jesteś albo gówniarzem (czytaj trollem) albo na prawdę nie potrafisz pojąć takich rzeczy :)

Gdyby głupota była przestępstwem- dostałbyś dożywocie.

Nie wiesz już co pisać i piszesz brednie obrażając znacznie bardziej inteligentniejszego i mądrzejszego człowieka ?
Odpowiedziałem ci 4 krotnie w logiczny sposób na twoje dziwne pytania/zdania, obalając to co według ciebie jest prawdą.
Ty za to nie wiesz już co pisać wolisz mnie obrazić, jednak nie zmieni to faktu że jestem o wiele bardziej rozwinięty umysłowo od ciebie.
Potwierdziłeś mi i innym czytelnikom, że jesteś trollem który nie potrafi pogodzić się z tym że nie ma racji, albo nie ma nic innego do robienia i robi niepotrzebne czynności.

Zapewne znowu mi odpiszesz obrażając mnie, a więc odpisując tak jeszcze bardziej robisz z siebie samego trolla lub/i debila (dla nie których to różne pojęcia, jednak dla mnie bycie trollem jest i bycie tym drugim)
Napisz mi inne swoje dziwne opinie, nawet innego filmu, może odpowiem, bo do tego służy ta strona, a nie do obrażania.

film dla inteligentnych ? :)
dziewczyna wchodzi do łazienki i nie widzi wiszącego kota?
strzelanina pod wodą ? żadnego zacięcia?
,,czarny,, robi sobie ściankę wspinaczkową jak idzie prąd wyłączyć :D ten na wózku nagle przytacza jakąś historię wyspy o osadnikach ( po co? jaki to miało sens? co wspólnego z filmem? - chodzi o ten napis ??? i w ogóle po co ten napis był ? ) zabójca smaruje jakieś litery wszystkim na ubraniach a potem tą samą substancją brudzi sobie ręce dotykając zegara. nawet się nie zorientował.. Inteligentny film :D

Film dawno oglądałem, więc nie pamiętam nic o kocie, może i sam nie zauważyłem.
(Jeśli należysz do kulturalnych to sam taki będę, więc zacznę:
Wybacz że sporo się rozpisałem, jeśli Tobie się chce to odpisz szczegółowo)


Strzelanie pod wodą ? chodzi ci o ostatnią scenę, gdzie ginie zła postać ?
Broń była NAD wodą (może chodzi ci o inną scenę)

Ten na wózku to człowiek, a wiesz ludzie mają różne przeżycia jak i poznają różne historyjki.
Skoro mówił o wyspie osadników to miało wspólne z filmem, na którym też bohaterowie są na wyspie ,,osadnikami" skoro są jedynymi żyjącymi.

Zabójca mający plan doskonały może popełnić błąd przy drobnym elemencie i właśnie tu w dobry sposób pokazali.
Zabójca się nimi bawił, a głównym elementem były litery itp, które przekazywał swoim celom (manipulował nimi) i chciał być tego świadkiem, patrząc jak idzie według jego planu.
Z tego że często tracili przytomność to często brudził sobie tym ręce, a jest to dobra substancja niewidzialna gołym okiem, dzięki czemu nikt nie zobaczy kto to zrobił.
Tym bardziej on ciągle używał tej substancji więc jest ogromna szansa że ciągle będzie na jego rękach.
Bawiłem się ultrafioletem (długopis itp) to nawet po wielu umyciach nawet na następne dni był widoczny, na moich palcach, więc u niego jest to pewne.
(Wpadnij na inny pomysł przekazywania informacji swoim ofiarom, tak aby trudniej lub w ogóle by nie mogli odkryć twojej słabości
-drukowanie ? -pisanie karteczek ? -sms ? -nagrania ? jest sporo opcji, ale każda ma swój słaby punkt.
Jedna z ofiar tego zabójcy zauważyła, że niejaki zabójca jest ,,idealny" czyli robi wszystko precyzyjnie, aby to o tej w dany sposób się stało i poprawił zegar, aby jego plan zadziałał.
Mogła wyciągnąć baterie, przesunąć do przodu itd.
Murzyn robi przygodę wspinaczkową, dlatego że NIE dało się wyłączyć prądu.
(możliwe że nie pamiętam tego gdzie dokładniej był wyłącznik a wiszący typek z wózka)

Tak to jest inteligentny film.
To że nie ma zbytnio inteligentnych bohaterów to inna sprawa.
Niebyli zbytnio idealnymi śledczymi/policją, a na wyspie mieli wykonywać jakieś zadania, więc nie brali tego na poważnie i to dlatego wpadli w szał, nie kontrolowany ruch po 1 zabójstwie.
(Powiedzmy jesteś detektywem i masz wiele spraw za sobą, bardzo brutalnych itp, bierzesz urlop i jedziesz z rodziną na jakąś wyspę turystyczną i jest okej, ale w którymś dniu na drodze, przez którą przechodziliście widzicie trupa, albo jesteście światkami śmierci, nie wypadku tylko czegoś co KTOŚ musiał zrobić, czyli od razu wiecie że to nie mogło same z przypadku powstać więc nawet ty możesz nie opanować się)
Nie ma opcji abyś wiedział o tym że jedna z postaci filmu wpadnie na pomysł z zegarem, czyli elementem zabójcy - czas.
Wyobraź to sobie, masz wiele planów jak pomiatać swoimi ofiarami, bo nie wiesz dokładniej co, gdzie, ktoś, czemu zrobi.
On w cwany sposób zobaczył ,,słabe" punkty dzięki którym mógł przyśpieszyć śmierć.

1 ofiara zginęła przez ciekawość, a więc tak czy siak miał ogromne szanse że zginie pierwszy, dotykając/sprawdzając coś.
Nie pamiętam zbytnio dalszych kolejności ofiar, jednakże ten na wózku jak mówił ma zawsze przy sobie broń i to był błąd że to wyznał.
Człowiek, którego otaczają niespodziewane zgony, ma pewne skutki.
Gorzej, trudniej myśli skoro ciągle i ciągle widzi, myśli że sam zginie i zadaje sobie pytanie kto jest zabójcą i co ma do przekazania.
Gdyby nie mówił nic o pistolecie, miałby ogromne szanse zabić/zranić zabójce, ale wtedy by nie było filmu, albo by zapewne spudłował.
Osoba paląca to chyba wiesz jaki ma słaby punkt, podobnie alkoholik itp.
Więc to też jest pewne że wkrótce zginie.

Nie wiem zbytnio o Tobie, czy jesteś bardzo spostrzegawczy.
Jedni nie zrozumieją filmu w ogóle, inni wiedzą kto jest sprawca jak wchodzi na most obok brzegu i wybucha.
Są różni ludzie = różne gusta.
Ja miałem teorie, rodzina też gdyż razem oglądaliśmy i bardzo nam się podobał.

z mojej strony 5/10 to i tak duża ocena dla tego filmu. Obejrzyj jeszcze raz, może zauważysz kota. Obejrzyj inny thriller o zabójcach i porównaj czy Łowcy Umysłów to taki bardzo dobry film ( 8/10 ). Dla przykładowego mojego porównania 8/10 dałem filmowi Kolekcjoner Kości. Miałabym wystawić temu filmowi taką samą ocenę?
I do not think so :)

Uważam iż wrażanie swojego zdania nie powinno być atakowane w taki sposób jaki Ty zrobiłeś :) Dzień Świra oglądałam nie raz, nie dwa razy, i z chęcią oglądnę jeszcze raz, aczkolwiek nie sądzę by to wniosło cokolwiek do sprawy. Nadal podtrzymuję zdanie że Łowcy Umysłów to duża porażka, jak na taki pomysł. Wykonanie było wręcz żałosne. Pozdrawiam.

Dokładnie, pomysł zchrzaniony poprzez absurdalne niedorzeczności oraz kiepskie wykonanie. Szkoda bo zadatki na dobry film były.

Obawiam się że również starsze osoby tym filmem się zachwycają a jest on zaledwie przeciętny a momentami słaby