na dodatek z "porażającą" rolą niejakiego Tomasza S. Historia tak idiotyczna, że w przedbiegach przegrywa nawet z takim tworem , jak "Lubię nietoperze" Grzegorza Warchoła!
Najbardziej od czapy jest ta informacja na końcu o zbombardowaniu kina Amor. Nawet jeśli oni byli w tym kinie , to dlaczego oglądali relację z podpisania paktu Ribbentrop- Mołotow? Przecież w 1944 to było kompletnie bez znaczenia.
Oni nie oglądali tej relacji w 1944,tylko zaraz po wydarzeniach z pierścieniem,detektyw zaprosił dziewczynę do kina,mogli tam bywać wiele razy jeszcze przed wybuchem wojny .Wydawało mi się to oczywiste.Można się czepiać wielu rzeczy w tej produkcji,ale najpierw należałoby obejrzeć ją ze zrozumieniem...