Pomysł świetny, wykonanie słabe. Zaczyna mnie już męczyć estetyka Begosa, która zmierza w kierunku Roba Zombie, czyli postacie, które nie potrafią powiedzieć 3 słów pod rząd bez bluzgania. Nie jestem pruderyjny, sam często klnę, ale tutaj to już naprawdę przesada. Do tego męczący efekt 'ziarna', które sprawia, że film wygląda miejscami(często) mniej wyraźnie niż pozycje z lat 70 i 80 na Blu Ray. Do tego ten sam motyw syntezatorowy, który słyszę w każdym filmie, który próbuje hołdować kinu lat 80. Do tego kompletnie nie brzmi on jak muzyka syntezatorowa z filmów z tamtych lat. Na plus wartka akcja, z jeden spoko twist fabularny i kilka fajnych scen gore, które jednak przez ziarno i specyficzne oświetlenie, często nie są tak widoczne i celebrowane jak być powinny.
Można obejrzeć, ale raczej nie jest to film wielokrotnego użytku.