Film jako całość bez szału, ma swoje momenty, jest calkiem dobrze nakręcony ale nieustanny chaos i niezamykająca sie jadaczka głównej bohaterki przyprawia czasami o zawrót głowy. Kultowego "i'll Be back" zabrakło ale drugiej części się pewnie doczekamy i zagra w niej może nawet sam Arnold Schwarzenegger :D
Już to widzę: zbierają tych wszystkich, wycofanych Mikołajów (bo niektóre "powróciły do fabrycznych, wojskowych ustawień") w celu ich zniszczenia, a tu nagle wszystkie naraz się wybudzają i sieją zniszczenie. Później się okazuje, że roboty zostały zhakowane przez sztuczną inteligencję (nazwijmy ją SkyNet), która potrzebuje odwrócenia uwagi, żeby w spokoju zaprojektować i zbudować straszliwego T-800.
Kontynuacja to będzie prawdziwy "Bunt Maszyn".