Że co ?
Psychodelicznego rocka to grały takie zespoły jak:
The Byrds,
Jimi Hendrix,
The Beatles na Revolver, Peperze, i MMT
The Doors
Pink Floyd + Syd Barrett
Syd Barrett
Traffic
Pretty Things
................
Pink Floyd grało psychodelicznego rocka, ale tylko na dwóch pierwszych płytach z Sydem Barrettem w Składzie czyli na
"Piper at the gates of Dawn" of dawn oraz "Saucerful of Secrets"
cała reszta dorobku Pink Floyd włącznie z DSOTM, WYWH, czy TW to tylko art rock!!!!!!! który z psychodelicznym rockiem ma niewiele wspólnego!!!!
a właściwie nic!!!
Beatlesi grali z początku rock'n'rolla patrz Twist and Shout i Help, później wręcz pop Yesterday, Michelle, następnie rock psychodeliczny
Strawberry fields forever, Tomorrow never knows, Lucy in The Sky <chyba największe dzieło rocka psychodelicznego!!!>itp.
później grali zwykłego rocka z pop rockiem na the Beatles na białym albumie!!! a na końcu na Abbey Road grali rocka progresywnego, choć nie tak nudnawego jak Watersowski.
A że kopiowali wiele zespołow, że prosty merseabeat itp. to ich wady, ale panowie z Pink Floyd nie mieli wcale wiele lepszych umiejętności technicznych niż ugrzecznienie chłopcy z Liverpoolu, Beatlesi nadrabiali aranżacją, Floydzi tym czymś w melodyce niby nudnej, a przyciągającej!
Beatles to muzyczka typowo rozrywkowa? co ty nie powiesz, przecież każdy to wie, bo są prości i tyle, a Floydzi też są prości muzycznie, ale w epoce postBarrettowej zamiast dalej być typowo rockowi postanowili być typowo rockowi bo do hard rocka mieli za małe techniczne umiejętności, bo tam tylko Barrett i Gilmour naprawde umieli grać technicznie, a do Paga to i tam mieli daleko, Waters dobry kompozytor, ale technik słaby, a reszta to dodatek do zaspołu rockowego,
Rick Wright liczył się najbardziej gdy współgrał z Sydem Barretem w psychodelicznych nutach jeden slide giutar drugi organy!!!!
Słabo znasz Beatlesów z tego co widać, a jeszcze mniejsze pojęcie masz o rocku psychodelicznym!!!!
Posłuchaj Byrdsów największej klasyki rocka psychodelicznego, albo debiutu Pink Floyd to jest rock psychodeliczny
proste, krótkie kompozycje plus bardzo bogata aranżacja, no i surrealistyczne teksty, tak urojone i przećpane, że mówi się że rocka psychodelicznego rozumieją tylko jego twórcy!!!
Rozumiesz teksty Syda Barretta na pierwszych dwóch płytach Pink Floyd???
Pink Floyd - The Piper At The Gates Of Dawn (1967)
to jest rasowy klasyczny rock psychodeliczny, nie progresywny, nie art rock, przećpany umysł Syda Barretta, wiecej w tym sztuki dla sztuki niż w art rocku, chyba najbardziej art płyta w dorobku Pink Floyd!!!
Pink Floyd - The Piper At The Gates Of Dawn (1967)
http://www.youtube.com/watch?v=9G3TS-nqhyk
Teraz rozumiesz????
co to takiego rock psychodeliczny??
ten gatunek tzn psychedelic rock przestał istnieć około roku 1970-1971
a wszystkie późniejsze płyty Pink Floyd czyli te w epoce postBarrettowej to nie żaden rock psychodeliczny tylko rock progresywny, ściśle art rock!!!!
Wish You Were Here, The Wall, Animals, Atom Heart Mother, Dark Side of The Moon to nie rock psychodeliczny!!! to nie ma z rockiem psychodelicznym zbyt wiele wspólnego, to nie brzmi jak Byrds, Doors, Barrrettt czy Beatles!!!! Bo to jest tylko art rock!!!!
Rozumiecie???
Pozdrawiam:D
sorki to miało iść w temat o Queen kontra Pink Floyd jako odpowiedź do
comet007
a nie jako osobny temat
ale nie ogarnąłem się jeszcze po pewnym spotkaniu:D
co tam niech i sobie tu będzie;p
Pozdrawiam:D
Skoro jesteś takim ignorantem użytkowniku comet007, który nie zna się na historii rocka, a pierdzieli farmazony, to wklejam to również tutaj, może czegoś się w końcu o muzyce dowiesz, bo z tego co widzę znasz tylko Pink Floyd, bo tak wypada;) ale o rocku, a także o tym co kiedy Floydzi grali nie masz zielonego pojęcia i nie wiesz chyba czego słuchasz. A o rocku psychodelicznym nie wiesz chyba nic.
A skoro nie lubisz Beatlesów, Doorsów, Barretta, czy Byrds, to nie lubisz psychodelicznego rocka, niestety, a to co słuchasz to po prostu art rock, z psychodelicznym rockiem nie mający nic wspólnego!!!!
Do usera comet007:
Chyba sam/-a pierdzielisz głupoty!!!! Weź mnie nawet nie wkurzaj, bo twoja znajomość rocka psychodelicznego jest żadna!
Proszę!!!
A Pink Floyd z lat 70tych to nie żaden psychodeliczny rock tylko zwykły art rock i DSOTM, WYWH, czy The Wall nie mają z rockiem psychodelicznym nic wspólnego, ponieważ ten gatunek już wtedy nie istniał, jego ostatnie opary były odczuwalne około 1970 roku!!!! bo Pink Floyd bez Syda Barretta to zwykły art rock!!!! prócz Ummmagummmy koncertowej części, bo tam wykonują kawałki z dwóch pierwszych płyt!
Z More można dyskutować jeszcze, ale jest to tylko ściueżka dźwiękowa i ostatnie podrygi konającej psychodelii!
A takie Meddle z Echoes to już jest zwykła progresywa i nie ma tam nic z psychodelicznego rocka!!!!
Proszę!!!!
Najważniejsze albumy gatunku (złota 10, nawet 11):
http://www.music.tet.pl/psychodelic/
"Styl kwitnący w ciągu trzech bardzo brzemiennych dla rocka lat 1966 - 1969!!!!!!
Wyznacznikiem tego kierunku jest poszukiwanie nowych brzmień i rozwiązań formalnych. Uzyskiwano je m.in. poprzez zastosowanie egzotycznych i nietypowych dla rocka instrumentów oraz przez nowatorskie podejście do obróbki materiału w studio nagraniowym (w czołówce jak zwykle The Beatles). Inną cechą psychodelii są specyficzne, miękkie harmonie wokalne, wywodzące się z muzyki folk. Wynikiem jest "nierealność" psychodelicznych piosenek. Styl ten, wraz z coraz większą rolą płyt długogrających i wydłużaniem się czasu trwania utworów w naturalny sposób przerodził się w szeroko pojęty rock progresywny."
Artykuł o rocku psychodelicznym z W-pedii:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rock_psychodeliczny
"Pionierami psychodelicznego rocka byli Janis Joplin, The Doors,Vanilla Fudge, Great Society, Byrds i Grateful Dead. Innymi znanymi przedstawicielami byli Quicksilver Messenger Service, Iron Butterfly, The Doors, Syd Barrett, Jimi Hendrix, Jefferson Airplane i Love w USA,
wczesny Pink Floyd,
Incredible String Band i późny Pretty Things w Wielkiej Brytanii. Z psychodelią w pojedynczych utworach lub albumach eksperymentowało wiele innych grup, między innymi The Beatles, którzy wnieśli duży wpływ w jej spopularyzowanie, The Rolling Stones, Beach Boys, Led Zeppelin, The Animals. Rock psychodeliczny wywarł wpływ na większość gatunków rocka dominujących w kolejnych dziesięcioleciach, zwłaszcza stał się prekursorem acid rocka i rocka progresywnego.
Najważniejsze płyty [edytuj]
* The Doors (album) - The Doors
* Strange Days (album) - The Doors
* Revolver (album) - The Beatles
* Strictly Personal - Captain Beefheart and His Magic Band
* Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band - The Beatles
* The Beatles Magical Mystery Tour - The Beatles
* Their Satanic Majesties Request - The Rolling Stones
* Are You Experienced? - The Jimi Hendrix Experience
* The Piper at the Gates of Dawn - Pink Floyd
* Fifth Dimension (album) - The Byrds
* Mr. Fantasy - Traffic
* Disraeli Gears - Cream
* My People Were Fair and Had Sky in Their Hair... But Now They're Content to Wear Stars on Their Brows - Tyrannosaurus Rex
* S.F. Sorrow - The Pretty Things
* The Notorious Byrd Brothers - The Byrds
* More, Ummagumma - Pink Floyd
* The Madcap Laughs - Syd Barrett (jeden z założycieli Pink Floyd)".
Zalecam również zapoznanie się z encyklopedią rocka, bo widzę że twoja wiedza w temacie jest bardzo mała!!!!!!!!
To Twoja ignorancja i głupota użytkowniku comet007 nie mieszczą się w mojej głowie, bo nie znasz się, a chcesz jeszcze coś wyjaśniać;)
Pozdrawiam:D
Również do COMET007:
No nie całkiem comet007!!!!!
Największy wkład w rozwój muzyki rockowej mieli i raczej staram się być obiektywny, opierając się na faktach:
- Velvet Underground (o tej kapeli krążą legendy, wzór technicznego, art rockowego grania i nie tylko, to co oni tworzyli, ech pionierzy, pionierzy, ponoć większość ludzi założyło kapele po przesłuchaniu jednej z ich płyt!!! tak mówią historycy muzyki)
i to jest najwybitniejszy zespół rockowy, muzycznie, a nasi kochani Floydzi są przy nich disco polowcami po prostu:(
- The Shadows - przecież gdyby nie oni w ogóle nie byłoby zespołu rockowego, użycia gitary basowej, i podziału na rytmiczna oraz pierwszą
- Budy Holly - pierwszy rockowiec, a Elvis to żaden rock tylko rock'n'roll, on nawet blokował rozwój muzyki rockowej!!! sic!!
- Beatles - techniki jakie zastosowali są nie do przecenienie, poza tym nie byłoby Sabbatów, Floydów, Stonesów, Who, Zeppelinów itp.
Pozatym rock pozostałby w garażu, a dzięki temu że byli ugrzecznieni mimo że opóźnili rozwójhałaśliwego hard rocka to zrobili miejsce w mediach dla Stonesów, Kinksów, Who, czy Zeppelinów, tych bardziej rockowych i ostrych kapel!!!!
- Ramones - twórcy punk rocka, kostkowania z góry na dół, przecież obecnie wszyscy grają tak jak oni, wszyscy, bardziej stawia się na rytm niż na solówki!!
Gdyby nie oni nie byłoby RHCP, REM, U2, Pistolsów, Clashy itp.
- Cream - cały bluesrock
- The Who - twórcy pierwszych rock oper i w ogóle rocka progresywnego oraz hard rocka!!!!!
- Black Sabbath - proto metal
- Led Zeppelin - twórcy heavy bluesa i potęgi rocka, oni i tak będą zawsze no 1, bo są ikoną rocka po prostu
Led Zeppelin = BOGOWIE ROCKA!!!!
- Deep Purple - gdyby nie Machine Head, nie byłoby współczesnego metalu!!!
- Rainbow - dzięki tej kapeli możemy dziś słuchać speed metalu, w sumie Blackmore wymyślił speedmetal już w Deep Purple, "Higwaystar" :)))))
- Rolling Stones - stworzyli cały wizerunek złych chłopców, rock'n'rollowców, no i frontmana
- REM - oni stworzyli rock alternatywny przecież
- Hendrix - stworzył styl grania rockowego
- Chuck Berry - nikt tak bardzo nie inspirował i nie zainspiruje gitarzystów!!!
- Metallica - thrash metal
- Queen - ma tu trzy plusy, mianowicie
wprowadzenie opery do rocka,
pierwszy utwór thrash metalowy, który skomponowali przypadkiem inspirując takie zespoły jak Metallica, mianowicie kawałek 'Stone Cold Crazy'
gitarę Briana Maya - po prostu to największa kopalnia technik na świecie!!!!
no i minus jest taki że spopularyzowali glamowe teksty, a właściwie popowe:(
- MC5 - twórcy hałasu:)))))
- IggyPop - zaangażowanie rocka w sprawy polityczne
- T. Rex - spopularyzowanie rocka w radio
- Nirvana - grunge, odnowienie rocka, a zarazem jego śmierć:(((((
- Kinks - twórcy hard rocka, You really got me;p, tematyki punk rockowej, proto brit popu
- Clash - twórcy post punku!!!!
- Talking Heads - twórcy new wave!!!
- Bob Dylan - dzięki niemu grupy nastawione na pop i folk zaczęły się elektryfikować, no i był pierwszym poetą rocka, nadal jest, poza tym jest najlepszym tekściarzem w historii rocka!!!!
- Genesis - twórcy tej całej oprawy teatralnej przy wystawianiu swych progresywnych concept albumów:) Peter Gabriel był prawdziwym aktorem rockowym, przecież to oni to zapoczątkowali i to na Genesis wzorowali się tu inni m. in. Pink Floyd przy wystawianiu swych conceptów!!!!!
- Steve Hackett (z Genesis) - twórca tappingu!!!! jakżesz ważnej techniki gitarowej!!! dziękujmy Genesis:)))
- The Sonics - twórcy garaż rocka, oni właściwie w latach 60tych, na samym ich poczatku grali tak jak będzie się grać w 80tych:))))
- Sex Pistols - wiadomo za co, za zabójstwo rytualne dokonane na bezbronnej muzyce hippisów!!!!:((((()))))
- Pink Floyd - spopularyzowali art rocka, właściwie skomercjalizowali, ale co tam, byli dobrzy, ale to z Sydem Barrettem dokonali najwiecej dla muzyki, jak to mówią 7 lat legendy rocka;p
Z Sydem jako pierwsi grali proto-punka Vegetableman, czym zainspirowali MC5, a bez nich nie byłoby współczesnego rocka, proto-metal Stoned Alone lata przed Black Sabbath, pierwsi grali space rocka Interstellar Overdrive, Syd używał jako pierwszy techniki slide na gitarze elektrycznej oraz grał akordy punkowe z tym że w 2ch kierunkach, czyli kostkował raz z góry raz z dołu, ściśle mówiąc Gilmour ładnie grał, czy piszczał, ale niczego w technice grania nie dokonał, bo takich gitarzystów bluesowych było na pęczki, a Gilmour natarczywie kopiował jeszcze Alvina Lee, no cóż ale jest wybitny, bo ma ten feeling:) i naprawde uwielbiem jego grę!!!
natomiast Syd Barrett naprawdę posunął technikę grania do przodu!!!
Piper at the Gates of Dawn (1967) - zastosowanie dźwięków pozamuzycznych, pojawienie się surrealizmu w muzyce rockowej, techniki gitarowe jak wyżej
a bez Syda czego dokonali????
koncept albumy były od dawna np.
S.F. Sorrow (1968)
rock opery również, The Who stworzyli dwa wielkie dzieła na długo przed The Wall Floydów, przy czy znacznie szczersze i wybitniejsze, szczególnie Tommy
Tommy (1969)
Quadrophenia (1973)
Więc Czego dokonali w epoce postBarretowej
niczego, poza Atom Heart Mother nie dokonali
Meddle to kopia space rocka jaki grał już Hawkind
DSOTM - to ideał koncept albumu tu zgoda, to jest dokonanie doprowadzili to do perfekcji
dźwięki pozamuzyczne sami stosowali na debiucie, stosowali je też Beatlesi, a najlepiej zdecydowanie wychodziło to The Who;)
WYWH??? Nic, dobrą poza muzyką
Animals poza zbiorem fantastycznych alegorii, doskonałej muzyki, album ten wyżyłował jedenie technikę nagraniową, ale z albumami dzisiejszymi nie może się technicznie oczywiście równać
The Wall - została tylko tematyka
Czyli dokonania Floydów poza sama dobrą muzyką w okresie postbarretowym są mizerne jeśli chodzi o wpływ na rozwój rocka!
A najbardziej przeceniane zespoły rockowe to:
- Po części The Beatles - bo choć byli genialni to na pewno nie najlepsi!!!!
- Elvis Presley - bardzo przeceniona postać, choć w nieświadomości społecznej jest zupełnie inaczej
- U2 - wszystko wymyśliło REM, no cóż ale laury spadły niestety na U2, które niczego nie dokonało poza kopiowaniem innych:((( nawet jeśli ich lubimy
- David Bowie - no niestety, bardzo przeceniony muzyk, nawet gdyby go nie było nikt by nie zauważył!!!
To tyle.
Pozdrawiam:D
Dalej do tego samego usera;p
COMET 007 tu masz w miarę obiektywną listę najlepszych zespołow w historii!!
Strona najwybitniejszego historyka sztuki, w tym muzyki, krytyka muzycznego i audiofila, który nie lubi Beatlesów, ale reszta jest w miarę obiektywna:)))))
Polecam:
http://www.scaruffi.com/music/band.html
Rolling Stones wyprzedzają Floydów o kilka pozycji z czym się zgadzam, oczywiście z tym że Velvet Underground był najlepszą muzycznie kapela też się zgadzam, z tym że Floydzi powinni być w pierwszej 10 też się zgadzam!!!
Nie zgadzam się tylko na wywalenie z tej listy Beatlesów i w ogóle ich nieobecności w pierwszej dziesiątce!!!!! bo jak pisałem najlepsi nie byli, ale byli bardzo dobrzy, mimo że grali prosto to byli największą inspiracją oprócz Velvet, oraz zrobili najwiecej w technice studyjnej!!!!
Aha no i według mnie Led Zeppelin nie byli wybitni muzycznie, ale jeśli chodzi o czysty power rockowy to Led Zeppelin i tak zawsze będzie numer 1!!!!!
Zawsze numer 1!!!! Bo Led Zeppelin to Bogowie Rocka!!!!!
Pozdrawiam:D
A żeby wyczerpać ten temat i zamknąć niewyparzoną i gównowiedzącą gębę użytkownika COMET 007
Wklejam również ten tekst:
Jeśli chodzi o listę najważniejszych zespołów rockowych i w tym wcale nie najlepszych The Beatles, Floydów to:
Polecam i wszystko będzie jasne!!!!:
http://www.scaruffi.com/music/band.html
Ze strony najbardziej szanowanego na świecie krytyka muzycznego, całej historii muzyki właściwie, nie musicie się zgadzać z tym, ale to opinia najbardziej poważanego krytyka/audiofila w branży:
I gdzie według Pana Scaruffi są Beatlesi <ja się akurat nie zgadzam, bo napewno najlepsi to oni nie byli, ale banalni również nie, trochę kopiowali inne zespoły, ale zrobili miejsce Kinksom, Who, Zeppelinom i wielu innym, przetarli szlaki dla bardziej niegrzecznych i rockowych kapel, jak także dla bardziej technicznych kapel - moim zdaniem powinni być - bynajmniej u mnie są w 10tce najlepszych na 4 miejscu>
a gdzie są u Pana Scaruffi??
ironicznie zasugerował, że w ogóle nie brał ich pod uwagę lol;p
u mnie są na mscu 4
natomiast gdzie są Stonesi??
u Scaruffiego na 5 miejscu!!!!
przy czym ten pan to poważny krytyk doceniający zarówno świetnych prostych Ramonsów jak i pompatycznych Floydów, awangardowe Velvet, czy mocnych Zeppelinów (którzy co prawda nie są w pierwszej 13 ale są wśród najlepszych, a u tego Pana to naprawde zaszczyt być wśród najlepszych, to znaczy że ma się klasę!!!!)
u mnie to Zeppelini mają 1wsze miejsce mimo wszystko!!!!!
Oto moja ocena:
http://www.filmweb.pl/topic/1230058/Lista+najwi%C4%99kszych+wed%C5%82ug+mnie.htm l
Greatest rock bands
of all times
1. Velvet Underground
2. Pere Ubu
3. Doors
4. Faust
5. Rolling Stones!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
6. Can
7. Grateful Dead
8. Pink Floyd
9. Soft Machine
10. Jefferson Airplane
11. Pop Group
12. Slint
13. Talking Heads
... and, in random order,...
* Sonic Youth
* King Crimson
* Tortoise
* REM
* Gong
* Flaming Lips
* Residents
* Popol Vuh
* Husker DU
* Swans
* Morphine
* Bardo Pond
* Jesus Lizard
* Babes in Toyland
* Mercury Rev
* Roxy Music
* Mothers Of Invention
* Ministry
* Royal Trux
* Don Caballero
* Henry Cow
* Girls Against Boys
* Ed Hall
* Television
* Savage Republic
* Rip Rig And Panic
* Cop Shoot Cop
* My Bloody Valentine
* Led Zeppelin
* Replacements
* Butthole Surfers
* Neu
* Phish
* Cream
* Primus
* Minutemen
* Pixies
* MC5
* Dream Theater
* Faith No More
* Unrest
* Stooges
* Yes
* Squirrel Bait
* Blind Idiot God
* Band
* Tangerine Dream
* Metallica
* Death Of Samantha
* Soundgarden
* Dead Can Dance
* Fugazi
* Magma
* Who
* Red Hot Chili Peppers
* Nirvana
* Pearl Jam
* Polvo
* Bugskull
* Ramones
* Shellac
* Family
* Cocteau Twins
* Lounge Lizards
* Clash
* Holy Modal Rounders
* Byrds
* Deviants
* Slowdive
* Van Der Graaf Generator
* Kinks
* Animals
* Buffalo Springfield
* Hawkwind
* Quicksilver
* Pearls Before Swine
* Tsunami
* Pavement
* Traffic
* Sex Pistols
* Guns And Roses
* U2
* Japan
* Genesis
No, I did not forget these ones: <hehehe best text ever>
* Beatles
* Beach Boys
Hehehe to jest dobre, Beatlesi są najbardziej popularnym zespołem wszechczasów, ale napewno nie najlepszym, ale dlaczego u niego są tak nisko??
Przecież nie może chodzić o to, że ten pan ich nie lubi i ich muzyki, bo na przykład za jeden z najbardziej przecenianych zespołów wymienił U2, którego pewnie nie lubi, ale umieścił U2 wśród najlepszych, tak więc????
Czy ktoś ma jakiś pomysł????
Jest jeszcze jedna dziwna rzecz, ponieważ wielu krytyków muzyki klasycznej i kompozytorów uznaje właśnie The Beatles za najlepszy muzycznie zespół wszech czasów. To tak na marginesie:D
No a mojego ukochanego Deep Purple w ogóle nie wymienił!!!!
To dla mnie największy szok, największa legenda hard rocka i nie ma?
W sumie Purpli zawsze gdzieś pomijają, tylko w opracowaniach wymienia ich się jako najważniejszy i najlepszy zespół hard rockowy, oraz najlepszy zespół koncertowy razem z The Who:) nie wiem czemu w opracowaniach się ich tak nobilituje, fani o tym wiedzą, ale często wielu krytyków ich pomija, jak można pominąć dwie najważniejsze pozycje w hard rocku In Rock i Machine Head!!!! Niepojęte...
Ale dobrze, że nie wymienił ich przy Beatelsach i Beach Boys, jednak, uff, pewna ulga jest:D
Pozdrawiam:D
Widzę, że fantazja cię ponosi,a pisałem,bytów nie mnożyć fikcyj nie tworzyć tłumaczyć fakty jak najprościej,a ty ciągle swoje.
Na "A Saucerful of Secrets" Syd Barret ,istnieje tylko w jednym utworze" Jugband Blues" (Barrett)"to tyle, czytaj dużo czytaj i o jedno cię proszę, nie twórz pierdół.
Masz niewidzialnego przyjaciela? ^_^
Ale co artysta miał na myśli? <drapie się w głowę>
po trzech latach nie wiem o co chodziło w tym wątku
http://www.sureiscute.com/images/50360e401d41c87726000130.jpg
ale pozdrawiam autora i ciebie : )
Nie mam pojęcia o co chodzi, ale jeśli dla kogoś Welcome To The Machine, Brain Damage, Shine On czy Echoes nie tchnie psychodelą, to znaczy, że jest głuchy.
Nie żebym nie wiedział, że te posty mają 4 lata. Swoje pięć groszy musiałem uiścić :P
czy Pink Floyd przypadkiem nie jest nazywany jednym z pionierow progresywnego rocka?
Tak na prawdę, to Pink Floyd grali grindcore, ale management stwierdził że to się nie sprzeda, więc poczynił pewne zmiany i cięcia co zaowocowało ostateczną wersją grupy.
Pewnie, że jest, ale dla mnie rock progresywny to raczej bardziej Camel, zaś jak kolega mosquito zaznaczył Pink Floys (patrząc na całokształt) to art-rock. Dodać jednak należy, że granice są dość płynne.
A tak btw, to fajnie jest sobie czasami sam ze sobą pogadać ;p bez obrazy Pozdro :)
Pewnie, że słucha się muzyki, ale ja tam lubię sobie szufladkować. Właściwie, to wszystkie moje zbiory muzyczne mam porozdzielane w odpowiednich kategoriach i podkategoriach. :)
Okej, ale tu chodzi o dyskusje o muzyce. Grają art-rocka, progresywnego, psychodelicznego - co z tego skoro ich muzyka jest po prostu genialna i ponadczasowa.
A, co między innymi wykonywali: Bowie, ELO, Procol Harum itd ?
Pojęcie istnieje, tylko ciężko znaleźć zespół, który wykonywał tylko art rock. Ten podgatunek rocka ściśle łączy się z progresem i rockiem eskperymentalnym. Zresztą za jednych z założycieli art rocka uważa się Floydów
Jeśli dla Ciebie muzyka jest czymś co można wrzucić do przysłowiowej "teczki" i określić ja z góry "to jest (np. art) rock" to coś mi się wydaję, że Ty o muzyce możesz bardzo dużo wiedzieć, ale to nie znaczy, że ją rozumiesz.
Posiłkujesz się opiniami jakiś ekspertów, a muzyka to kwestia czucia, gustu. Może warto wyrażać częściej własną opinie zamiast posiłkować się zdaniem jakichś innych ludzi?
"To Twoja ignorancja i głupota użytkowniku comet007 nie mieszczą się w mojej głowie, bo nie znasz się, a chcesz jeszcze coś wyjaśniać;)"
I pamiętaj, kim Ty jesteś aby się wywyższać na innymi? To dobrze, że wiesz więcej niż ten gość ale to nie znaczy, że musisz po nim jechać bo czegoś nie wie -.-
Mam taki jeden wniosek, może zacznij słuchać tej muzyki na poważnie, zamiast o niej tyle czytać? Bo takie odnoszę wrażenie po poświęceniu mojego czasu aby przeczytać ten specyficzny "referat?"
Ogarnij się...