Nie twierdzę, że ponure filmy są złe. Ponure filmy bywają wspaniałe. Ale ten ponury film nie wciąga tak mocno, jak inne. Wybrany przeze mnie tylko dla Joaquina, którego troszkę uwielbiam, w innym wypadku nie zrobiłby na mnie najmniejszego wrażenia, no ale człowiek z blizną zmienia sprawę.... ;)