Całkiem niezły. IMO ciekawszy, niz pierwsza część, choć konwencja podobna. Mimo to jest ścisłą kontynuacją. Warto zostać dłużej by obejrzeć fajną scenkę po liście płac (napisach końcowych).
Kolejna osoba " wpadła" w pętlę czasową. Na szczęście niezbyt lubiana więc tragedii nie będzie. Ale kolejna część... Kto wie?
Aleś się uparł! Tak, Danielle. Ale wątpię, żeby zrobili dokretkę z nią w roli głównej. Po prostu taki żarcik reżysera który, jak sam wiesz po sobie, nie wszyscy poznali bo część widzów wyszła wcześniej z kina.
Przepraszam, że wymusiłem spojler. A Danielle polubiłem po sekwencji "niewidomej francuskiej" :) Czad dziewczyna :)