Po kilku przeczytanych recenzjach miałem wieksze oczekiwania co do tej części. Patient Zero w drugiej części staje się horror-komedią trochę na wyrost,nieprzemyslaną,durną. I tylko zabójczy pojedynek 'piękności' heh robi na mnie wrażenie.chociaż znów scena z duża dawką- zamiast grozy emituje humor.
Myślę,że twórcy powinni utrzymać historię w innym tonie