Jak dla mnie pierwsza klasa. Koncowka nabiera takiego tempa, ze ani na chwile oczu oderwac nie moge od ekranu. Nawet jesli zona wola z drugiego pokoju: nalesniki!! haha:) Wie kto ogladal film.
Gdyby nie ten film Eli Roth w zyciu nie nakrecilby tego badziewnego Hostelu, ktory tak promowali i to nazwiskiem Tarantina! Pfff. Film zdobyl duze uznanie w USA.
Zaczyna sie spokojnie, campowy klimat rodem z "Piatku 13-tego" itp, a pozniej rozkreca sie, by zakonczyc totalna masakra!
Pomysl chlopca z nalesnikami super, nakreca cala psychodelie filmu. Jak rownierz imprezkowy policjant:D:D
Ulubiona scena z jeleniem.
10/10
Koles od nalesnikow jest najsmieszniejszy z calego filmu :D. Ale scena z plastikowym jeleniem jest tez swietna.
I bardzo fajny pomysl z *SPOILER* daniem zakonczenia z Night of the Living Dead */SPOILER*.
Eli Roth w roli przejaranego przyglupiego policjanta na rowerze widac dobrze sie odnalazl :].
pzdr