Film oparty na prawdziwych wydarzeniach, które zbulwersowały całe Stany Zjednoczone. Rayan i Shelley byli parą młodych ludzi. Pewnego wieczoru wybrali się na imprezę, na której oboje zażyli narkotyki. Kiedy w czasie śnieżnej zamieci wracali samochodem do domu, zgubili drogę i wpadli do rowu. Przez cały czas nawiedzały ich wizje i koszmary wywołane przez narkotyki. Mimo że mieli ze sobą sprawne telefony komórkowe, nie potrafili udzielić poszukującej ich ekipie ratunkowej informacji, gdzie się znajdują, ani w realny sposób ocenić sytuacji. Kiedy ich samochód został unieruchomiony, postanowili szukać powrotnej drogi na piechotę. Mieli szczęście i znaleźli opuszczony budynek, w którym mogli się schronić przed śniegiem i wiatrem. Jednak kolejna porcja narkotyków spowodowała, że uciekli stamtąd w popłochu w ciemną noc ścigani przez przerażające wizje.
Ee,wyjątkowo kiepski. już myślałam ze usnę,ale jakimś cudem dotrwałam do końca. Zakończenie było do przewidzenia.
Ode mnie tylko 3/10. Nie polecam.
Obejrzałem sobie dzisiaj jeszcze raz. Według mnie bardzo dobry - w końcu był oparty na prawdziwych wydarzeniach. Co tu dużo oczekiwać można było... A daję tak wysoką ocenę, ponieważ nie nudziłem się na tym filmie i spodobała mi się dobra gra aktorska. Fabuła faktycznie mdła, ale dało radę obejrzeć i jak na film o śnieżycy to mi się podobał.