tak, zgadzam się :)

Stojąc przed kasami myślałam identycznie "ostatnia szansa jaką daję polskim komediom".
Polskie komedie straciły swoją szanse. Przez cały film miałam poker face'a bo nie było nic śmiesznego, kolejny raz scenarzysta uznał, że powtarzanie textów z demotów będzie zabawne? Błagam =_=
Za to innym na sali się podobało, boki zrywali, nawet gdy Socha jechała na rowerze. o.O

Przestaje chodzić do kina:D czwarty z kolei film który po prostu pokazał mi, jak bardzo można spiepszyć robotę.

Ale zwróćcie uwagę, że nie tylko polskie komedie są denne. To samo dzieje się z kinem na całym świecie. Trafiają się perełki, ale ogólnie nie jest różowo.

Powiem tak: pod względem sztuki filmowej dno kompletne. Chamski do granic możliwości product placement, brak znajomości polskich realiów, bohaterowie bez osobowości, dłużyzny wypełnione przypadkową muzyką. Bezbarwne dialogi, nic nie wnoszące do "fabuły".
ALE: na odmóżdżenie z przyjaciółmi dobra pozycja. poprawił mi humor, zatem daję 4.

dlatego właśnie nie oglądam polskich komedii romantycznych i badziewiastych filmów , ciągle to samo Karolak Adamczyk kuna blee to juz niesmaczne, potrzeba w polskim kinie jakichś talentów, świeżości i porządnego scenariusza

Czasem jednak chce się wyskoczyć ze znajomymi do kina na coś "odmóżdżającego", co samo w sobie nie jest złe... Ale to niestety nie ten przypadek.

Ludzie co wy gadacie ?? nie lubiłem polskich filmów dokąd nie obejrzałem tego, jest po prostu boski!! Muzyka też jest bardzo fajna...

Zgadzam się. Żal aktorów, to fakt. Uważam, że obsadzenie całkiem niezłej ekipy w tak beznadziejnej produkcji powinno być karalne. Poza tym fabuła banalna, przewidywalna do granic możliwości. Nie lubię na początku filmu wiedzieć, jak ten się skończy, ale wręcz nienawidzę, gdy nawet środek jest do przewidzenia. A reklamy sponsorów co trzecią klatkę pozostawię bez komentarza. Porównałam ten film z produkcją Grega Berlantiego: ,,Och, życie''. Dlaczego, do jasnej anielki, dlaczego Amerykanie nawet z najbardziej banalnej historii potrafią zrobić całkiem przyjemny film, a w Polsce zawsze kończy się to fiaskiem?? Nie uważam, żeby ,,Och, życie'' było arcydziełem kina światowego, ale przynajmniej nie miałam ochoty w połowie projekcji wyjść z sali i udusić każdego człowieka choć w najmniejszym stopniu odpowiedzialnego za powstanie tego gniota. To chyba jasne, że nie polecam.

zgadzam się.

To ja nawedt tego nie ściągam ;)