właśnie wróciłem z kina... no i co mam powiedzieć? porażka, generalnie porażka. Ja rozumiem wszystko, że to z założenia ma być komedia romantyczna itd, ale może też wtedy być fajnie, śmiesznie i zaskakująco. A tu co? D... blada. Może chwilami jest lekko śmiesznie ale nic poza tym. Po "Lejdis" to już ciężko i naprawdę lipa. Także w tym przypadku. Karolak sili się na jakieś żarty ale bez powodzenia, cała reszta- to bez komentarza! Nie przewiduję aby jakieś teksty stały się z czasem kultowe bo tu ich brak po prostu. Historyjka do granic możliwości banalna i od samego początku do samego końca totalnie przewidywalna- zero zwrotów akcji, zaskoczenia- totalny banał. Jedyny plus to taki, że bilety były w promocji po dychu. Reasumując- obejrzeć i jak najlepiej szybko zapomnieć albo jeszcze lepiej poczytać opinie i zapomnieć, żeby iść na to do kina. Do tego wszystkiego w żałosny sposób wkomponowane przekazy promocyjne firm takich jak Berghoff czy Kotanyi- tak żałośnie wstawione, że aż żal patrzeć- nędza po prostu totalna. Także jak byłeś to zapomnij, jak nie byłeś to proszę!- nie idź! A jak nie byłeś to lepiej idź na "Skrzydlate świnie"- byłem wczoraj i powiem- warto!
Bez przesady. Film nie jest arcydziełem, ale da się obejrzeć. Mnie rozbawił. Może dlatego, że po komediach typu 'To nie tak jak myślisz...' spodziewałam się chały mniej więcej na takim poziomie. Więc może dlatego ten film mnie pozytywnie zaskoczył, a na sali co chwilę wszyscy się śmiali. Już nie pamiętam wszystkich haseł, ale mnie stojący parmezanowy żagiel i kilka innych haseł - przekonało ;)
I tak się zastanawiam - czy romantyczna komedia może być zaskakująca i niebanalna? Proszę o tytuły!!!
A widziałeś może 'Śluby panieńskie'? To dopiero porażka, przynajmniej w moim odczuciu. Pierwszy raz w życiu naprawdę rozważałam wyjście z kina. No ale zapłaciłam, to wysiedziałam.
No ja rowniez jestem zawiedziona. Oczywiscie - nie spodziewalam sie powalacej gornolotnej fabuly z niespodziewanymi zwrotami itd itp, jednak no.. jest niedosyt i to dosc spory. Zasmialam sie 2 razy. Dokladnie 2 razy. To troche skromny wynik... :/
Slabo, bardzo slabo. Liczylam na wiecej.
szczerze mówiąc na Sluby to nawet się nie wybierałem bo widząc zapowiedzi spodziewałem się klęski totalnej