Przede wszystkim każdy film, którego historia jest znana, traci na walorze nieprzewidywalności. Czyli niczym nas nie zaskakuje. Cała fabuła jest zwykłą opowieścią o surwiwalu jakich wiele, za to inne są o wiele lepiej i ciekawiej zrobione (np. serial "Na Wodach Północy", "Droga" s-f i wiele innych). Temat dylematów moralnych także pojawia się w każdym tego typu filmie, a nawet w filmach obyczajowych i akcji. Tak, że jak dla mnie film nie wnosi nic ciekawego do kina. Gdyby to był film na przykład o Wielkim Głodzie na Ukrainie - mielibyśmy przynajmniej nieznaną fabułę. Również zdjęcia nie zachwycają: np. obozowisko jest prawie zawsze pokazywane z ujęcia jednej stojącej kamery. Autorzy zdjęć nie zadbali nawet o przedstawienie surowości gór. Amatorskie aktorstwo, mógłbym wymieniać więcej wad tego przeciągłego, nudnego filmu.