Film bardzo dobry... Momentami może ciężkawy ale mial to cos... chociaz zadko ogladam dramaty ten mi sie wyjatkowo udzielil... ;) 10/10 (za Sigurney Weaver)
Ja daję 10/10 za Weaver i Rickmana. Byli wspaniali :)
Głęboki film, poruszający i bardzo smutny :)
Zmusza do myślenia. Lubię takie.
Całkowicie się z Wami zgadzam. Nie znam Weaver ze zbyt wielu filmów, ale po tym jednym myślę, że mogę pokusić się o stwierdzenie, iż jest ona niezmiernie utalentowaną aktorką. Do tego Rickman... w momencie końcowym, gdy w tle puścili słowa wypowiedziane przez Lindę, a Mrs. Alex patrzył na słońce, łezka zakręciła mi się w oku. Niby moment jak każdy inny, a jednak wtedy cała moc tego filmu spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Arcydzieło.