Ten film wymaga naprawdę mocnych nerwów. Jest to bowiem jedna wielka koszmarna bzdura nudna jak flaki z olejem. Każda minuta dłuży się niemiłosiernie torturując widza kolejnymi bezsensownymi niespodziankami. Idea jest nawet interesująca. Oto nie-taki-znowu-pobożny mnich musi odnazleźć i zniszczyć dwa demony. Jednak akcja zostaje tak kompletnie uproszczona, co chwilę następują zupełnie pozbawione logiki zmiany, że po pewnym czasie w głowie zostaje jedno pytanie... jaki cudem w tym filmlie znalazł się "Palacz".
Film dla wytrwałych i cierpiących na bezsenność (super-szybka kuracja)
Dokładnie...
...zgadzam się z tobą w 100% - ach!...to jest beznadziejny film i totalnie głupi...
Juz pierwsze 10minut z owa produkcja nasunelo mi dwa pytania - w jakim celu powstaja takie filmy i kto wyklada na nie pieniadze. Jezeli ktos lubi takie produkcje ok o gustach sie nie dyskutuje, jednak moja opinia na temat tego filmu jest negatywna. Pierwsze kilka minut wygladalo niczym zapowiedz gejowskiego porno, pozniej myslalam,ze to jakas parodia/zart,10min wystarczylo abym chcialam wyl telewizor, jednak pomyslalam a co mi tam, takiego "dziela" nie mozna przegapic.
SPOILER
Tak wiec mamy dwa niezbyt urodziwe demony, ktore o dziwo znajduja "klientow", dalej nasz niezbyt pobozny,zagubiony mnich, Pani policjant dzielnie wywijajaca pistoletem (a nawet dwoma niczym Max Payne) i ogolnie masa absurdalnych w wykonaniu pomyslow. Pojawia sie sztylet-kompas,puszczalski demon w ciazy i urocza scena porodu, wysysanie energii z ludzi majace podtekst erotyczny, madra starsza siostra demon,ktora notabede ostrzegala druga przed zabojczym nasieniem,zbedna postac siostry "swietej/nie swietej" i wiele wiele innych.
Sam zarys filmu nie jest tragicznym pomyslem, jednak jego wykonanie balansuje na pograniczu kiczu i tandety. Sa takie filmy,ktore swoim absurdem wywoluja smiech, w tym przypadku tak nie byl, ogolne znudzenie i zazenowanie (?) wystarczajaco to przycmily.
Nie polecam,choc nie zaprzeczam,ze beda osoby,ktore przychylniej spojrza na te produkcje.