Ach, te brytole: dorosły facet - "młodzieniec" - a walizy taszczy za nim starszy człowiek. Wstydu nie ma. Strasznie irytujący główny bohater. Sama chętnie bym go zastrzeliła.
Szkoda Tygrysa. Miał prawo do swojej zemsty.
(Poza tym lepiej pasował do głównej roli).
Ale no nic. Trzeba się pocałować i iść na lody z Horacym.