Wczoraj byłem na pokazie (thx filmweb ;) ) i naprawdę film w którym oprócz interesującej akcji są przede wszystkim poruszane istotne tematy.
Dla mnie świetna gra Jeff'a Daniels'a (Lewis).
polecam film.
Tak się składa, że ja też byłam na tym pokazie (oczywiście dzięki filmweb) i jak dla mnie ten film mógłby w ogóle nie powstać. Denerwował mnie niedopracowany scenariusz, momentami głupawe dialogi ("To ja mam pieniądze i to ja mam władzę!" wykrzyczane kilka razy przez głównego bohatera- bardzo mnie to rozśmieszyło), niepotrzebne były niektóre sceny a wątek tancerki był jakiś taki, jak dla mnie niedokończony. Cały film ratuje Jeff Daniels i nawet fajna muzyka.
"Boli" mnie to, że za pieniądze przeznaczona na realizację tego filmu można było przeznaczyć na coś lepszego. Szkoda...
Daję max 3/10
Ile osób tyle zdań. :)
Ja odebrałem jego wykrzyczenie tego zdania jako negacje.
Z resztą ja w głębi duszy też wierzę że nie jest tak kto ma pieniądze ten ma władzę. :)
Ja również byłam na tym niemal przez Ciebie szkalowanym filmie i może nie znam się na poprawności scenariusza, ale w odbiorze zwykłego widza tj. moim film oglądało się bardzo dobrze. Temat poruszony w filmie jak najbardziej ciekawy, a dialogi bardzo realistyczne. Daję 8/10
Również z przyjemnością obejrzałam ten film. I bardzo mi się spodobał. Nie chodzi tylko o Josepha G-L, który według mnie jest jednym z najlepszych aktorów młodego pokolenia, ale rownież jak to było nadmienione wcześniej świetna rola Jeffa Danielsa.
Cieszę się, że film nie opierał się tylko na strzelaninie ale również na problemach głównego bohatera - jego trudnościach z jakimi się zmagał w codziennych sprawach i chęci prowadzenia noramalnego życia.
Jeff Daniels naprawdę pozytywnie mnie zaskoczył.
Mam pytanie odnośnie pierwszej piosenki, otwierającej film. Ktoś wie jak się nazywa?