Sześć dekad barwnego, niepoprawnego, kiczowatego, ale i bezsprzecznie emocjonującego kina od Rogera Cormana - dokument w zgrabny sposób podsumowuje cały ten okres, w szczególności skupiając się na najbardziej "ikonicznym" okresie działalności legendarnego producenta, który przypadał na lata 50., 60. i 70. Wypowiedzi sław, które rozpoczynały swe kariery, pracując w ramach imperium Cormana, przetykane są klipami z filmów. Spora ilość anegdot decyduje o atrakcyjności tej pozycji w oczach każdego szanującego się kinomana. A "serce" ode mnie za łzy Nicholsona i podniosłą, acz płynącą prosto z serce przemowę Tarantino pod koniec. Dream on!