Film "Świnki" jest tak mocną produkcją , że aż pierwszy raz się zastanawiam, czy w ogóle ją oceniać. To co stworzył Gliński jest tak nieetyczne i niemoralne, że aż ohydne! Moim zdaniem realia tu są bardzo wyolbrzymione. Nie wierzę, że w Polsce, w tych czasach są takie akcje. Co do samego filmu, to uważam, że fabuła jest prosta... Zdolny, mądry chłopiec potrzebujący pieniędzy i zakochujący się w Marcie, dziewczynie poznanej na dyskotece próbuje za wszelką cenę zarobić trochę grosza. Niestety kosztem własnego ciała. Jest wplątany po uszy w ten "brudny" interes i próbuje się z niego wydostać, lecz nim się obejrzy, już będzie za późno. Gra aktorska bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bo myślałem, że będzie bardzo słabo, jeżeli chodzi o tą kwestię, a nie było. Koniec filmu dał do myślenia i wydawał mi się dobrym pomysłem, ponieważ scena zabójstwa pokazała, do czego może się posunąć człowiek i jak wydarzenia mogą wpłynąć na jego psychikę. Ogólnie film oceniłbym na 7/10, ale strasznie niezręcznie jest przy takiej tematyce dać większą ocenę niż 3, dlatego też taką ocenę przyznaje dla tego filmu.
Podobne miałam odczucia jak Ty. Wczoraj oglądałam, dzisiaj cały dzień o nim myślałam i analizowałąm. Końcowa ocena u mnie to solidne 9. Nazwa "rewelacyjny" jest nieadekwatna do filmu i do tematyki, ale ocena jak najbardziej rzeczywista. Dawno już nie oglądałam czegoś, co by mną tak wstrząsnęło.
9 > Za szok jaki u mnie wywołał. Za to, że musiałam obejrzeć go do końca, a rzadko tak jest, gdy na prawdę musze iść spać, ze względu na pracę od samego rana. Za historię, która jest jakże prawdziwa, a zarazem nierealna, dla ludzi nie mających z takim tematem kompletnie nic wspólnego...