Świt żywych trupów

Dawn of the Dead
1978
6,9 11 tys. ocen
6,9 10 1 11219
7,4 20 krytyków
Świt żywych trupów
powrót do forum filmu Świt żywych trupów

Nie ma nic bardziej intrygującego niż temat życia po śmierci. Żywe trupy mają w sobie jakąś nieokreśloną magię, która przyciąga przed ekran. Niestety niewiele jest tak udanych filmów poświęconych zombiakom jak Świt. Na szczęście ten film ma wszystko, czego potrzebuje dobry action horror. Najlepiej oglądać samemu, późną nocą, na starym telewizorze, o śnieżącym obrazie.I tu mam kilka ciekawostek.Scenariusz do sequela „Nocy żywych trupów” (1969) Romero zaczął pisać już w roku 1974, ale realizacja zdjęć rozpoczęła się dopiero w roku 1977. Powodem po raz kolejny okazały się trudności w znalezieniu funduszy (pomimo sukcesu pierwszej części), po części rozwiązane przez słynnego włoskiego reżysera, Dario Argento, fana „Nocy Żywych Trupów”, który po prostu nie mógł doczekać się kontynuacji. W zamian do praw dystrybucyjnych poza Ameryką, Argento zapewnił Romero wsparcie finansowe, a także zaoferował swoją pomoc przy pisaniu scenariusza i współtworzeniu ścieżki dźwiękowej do filmu. „Świt…” kręcono przez 4 miesiące w prawdziwym centrum handlowym (Monroeville Mall w Pennsylvanii) w godzinach nocnych, a jego premiera odbyła się na festiwalu filmowym w Cannes w 1978 roku. Oficjalna premiera filmu w Europie (wersja przemontowana przez Dario Argento, ze ścieżką dźwiękową wzbogaconą o wiele utworów zespołu Goblin) odbyła się już we wrześniu 1978 roku, a w Stanach Zjednoczonych dopiero 20. kwietnia 1979 roku.

ocenił(a) film na 8
zegan333

Jest to najlepszy film z całej serii zaraz po nocy żywych trupów.Trzyma w napięciu jest tu dużo krwi dobrej muzyki jednak zombie nie straszą tak jak w poprzedniej części i brakuję tajemniczości jak to miało miejsce w Nocy żywych trupów.

ocenił(a) film na 8
sador1991

Dokładnie dużo krwi jednak film nie posiada tego coś co było w wersji z 1968 roku.

ocenił(a) film na 9
Koneser_Kielce

Fakt że jest zrobiony w kolorze to jest i wada i zaletą jednak nie jest tak dobrze zrobiony pod względem napięcia i suspensu