>>Ona się wkurzyła, że jej się wtrąca do roboty, czy jak? :P
Dokładnie tak. :) A przynajmniej tak rozumiem fragment sceny jak Doyle rozmawia z Vincem o tym jak poprzedni cyngle zawalili robotę i żeby przejęła ją Salino. Pada wtedy taka wymiana:
Doyle: Niech Cole do mnie wpadnie.
Vince: Nie przyjdzie, nie chce stracić roboty.
Doyle: To robota Salino, Vince. Cole chce się wtrącać, jego sprawa, ale Salino się to nie spodoba.

Dzięki za odpowiedź! Wcześniej jakoś mi umknęła ta scena :)

Nie wiadomo, czy Salino, to ta kobieta. Może być to całkiem inny człowiek i w dodatku mężczyzna. W napisach końcowych go nie ma, bo w filmie jego osoby nie ma. Skoro zabójcy się znali, to przecież rozpoznałby głos tej kobiety, gdyby była zabójczynią. Filmweb w obsadzie filmu wpisał "Loretta Salino", ale skopiował to z Wikipedii. Konkurencyjny portal filmowy podaje tylko Lorettę.
Wychodzi więc na to, że Wikipedia i FilmWeb są w błędzie, ale większość ludzi razem ze mną też by tak pomyśleli.
Gdyby Loretta nazywała się Salino, to przecież nie bawiła by się z nim dwa razy w ciuciubabkę udając barmankę, tylko od razu go załatwiła. Oczywiście moja teoria wydaje mi się dobra w 60%, bo mogę się mylić. To tylko film.

... no i kroki wydają się męskie przed i po zabójstwie Cole'a, ale to też może być dyskusyjne.

... a jednak to ja się myliłem, bo w późniejszej akcji została rozpracowana na sekundy, gdy miała dokonać zabójstwa Hookera.