Na Polsacie leci film ze Seagalem o tytule Rusłąn, ale angielski tytuł jest taki sam. Czy to ten
No właśnie to jest bez sensu, czemu na Polsacie był reklamowany jako Rusłan i mówiono tak do niego w filmie tak jak by ten bohater, którego grał Steven Seagal się tak nazywał. Tymczasem on się nie nazywał tam Rusłan tylko Drachev.
Dziwne to.