PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=686845}

Żałuję!

Spijt!
7,4 4 573
oceny
7,4 10 1 4573
Żałuję
powrót do forum filmu Żałuję

Film jest dobry. Jednak należy też zrozumieć młodych. Wiele osób boi się reagować (chociaż
może i by chcieli), gdyż obawiają się tego, że sami staną się ofiarami. Taka już ludzka natura i
nie ma co tego ukrywać. Fakt, jeśli chodzi o sytuację w filmie, to łatwiej było im zareagować, gdyż
chuliganami były tylko 3 osoby (w tym 1 dziewczyna). Jednak czasem są takie sytuacje, że
napastników jest więcej lub są znacznie silniejsi i wtedy człowiek ma obawy, aby się wtrącić.

Jednak zawsze jest rozwiązanie. Można np. osobiście poinformować dyrektora i poprosić o
anonimowość. Można również wysłać anonimowy list do dyrektora.

Rozwiązanie może być jednak jeszcze prostsze. Tego typu filmy powinny być pokazywane
OBOWIĄZKOWO już w 6 klasie szkół podstawowych. Dlaczego? Dlatego, że ludzie idąc do
gimnazjum są właśnie w takim wieku, że chcąc zaimponować przed innymi, szukają kozła
ofiarnego i się nad nim znęcają. Obecność na takich zajęciach powinna być obowiązkowa.
Uważam, że tego typu film, albo "Klasa" są na tyle mocnymi filmami (zwłaszcza "Klasa") i budzą
takie emocje, że na pewno pozostaną w głowach uczniów. Szkoły wolą sprowadzać do szkół
policjantów, którzy mówią o złych skutkach picia alkoholu / ćpania. Nie oszukujmy się - te
"problemy" są prowizoryczne, gdyż od pokoleń dzieciaki starają się w tym wieku próbować
różnych "przygód" i równie szybko (z wiekiem) z nich wyrastają. Poważnym i prawdziwym
problemem, którego tyle osób nie dostrzega (lub nie chce dostrzegać) jest właśnie dręczenie
słabszych w szkołach. I to przed tym powinny ostrzegać szkoły w dosadny sposób, a nie przed
alkoholem, którego każdy z nas w młodości spróbował z ciekawości.

ocenił(a) film na 7
slawmm

WITAJ ZIOMUS! Nie zapominaj ze zezwierzecenie i chamstwo w polskich szkolach jest o wiele wieksze niz bylo w latach 80-90-2002... Umysly mlodziezy sa faszerowane takim chlalem z neta, tv z gier ze filmy takie jak ten by taka klase wynudzily i nie zrobily by wrazenia. Mlodziez w wiekszosci lubi kpic sobie z madrych tematow a jak pojawia sie cos powaznego jest to zamieniane w glupie teksty i zarty. Nie mowie ze kazdy w szkole taki jest ale niestety bardzo wiele ma tak przezarte umysly chlamem i glupotami ze zanika roznica miedzy dobrem a zlem. A zreszta jak mi nie wierzysz zainteresuj sie tym czym sie interesuje teraz wiekszosc mlodziezy w szkolach... Rece ci opadna co ten wspolczesny swiat z nimi zrobil... Prawda jest taka ze gdybys chcial taka rozwydzona niewychowana klase zainteresowac filmem to by musiala to byc jakas wulgarna durna amerykanska komedyjka nie majaca rzadnego przeslania lub film akcji gdzie efekty specjalne przycmily fabule i jakikolwiek przekaz... BARDZO TRUDNO W SZKOLE SIE TERAZ DOCIERA DO MLODZIEZY BO TO NIE SZKOLA I NIE DOM ICH WYCHOWUJE ALE TV,NET,GRY,BRUTALNE AGRESYWNE OCIEKAJACE SEKSEM FILMY NO I ULICA. Z ROKU NA ROK CORAZ MNIEJ WARTOSCIOWYCH LUDZI WYRASTA...

punisher822_filmweb

W dużym stopniu się z Tobą zgadzam. Jednak uważam, że nawet, gdyby żartowali sobie oglądając taki film jak "Klasa", to jednak coś by do nich dotarło (do czego by się oczywiście publicznie nie przyznali). Czuliby lęk przed gnębieniem innych.

Szkoły też powinny inaczej i surowiej reagować na dokuczanie innym. Za pierwszym razem ostrzeżenie, za drugim - wyrzucenie ze szkoły + sprawa skierowana do kuratorium.

slawmm

No i oczywiście najprostsze rozwiązanie - likwidacja szkół gimnazjalnych. Czemu one mają służyć? Zadaję to pytanie od wielu, wielu lat.
Gdyby szkoła podstawowa trwała 9 lat, a liceum to byłoby o wiele lepiej. Uczniowie znając się od dziecka, nie zaczęliby nagle gnębić kolegów/koleżanek z klasy i ogólnie popisywać się głupotami (palenie, wyzywanie nauczycieli itd). Akurat spokojnie przebrnęliby przez okres dojrzewania (13-16/17 lat) i do kolejnej szkoły poszliby jako spokojni ludzie. Oczywiście, wyjątki by się zdarzały, ale wyjątki są zawsze.

Jak ktoś mi nie wierzy, to niech po prostu poczyta, w jakiego typu szkołach najczęściej gnębi się uczniów oraz panuje patologia.

slawmm

Nie zgadzam się z tym... Osobiście uważam, ze likwidacja gimnazjum nie zmieniła by nic, prócz ewentualnie tego, ze starsi koledzy jeszcze szybciej zaczęliby demoralizować młodszych...

Nie, zdecydowanie antidotum leży zupełnie winnych działań.
Przede wszystkim wyplenić należy teorię jakoby szkoła miała wychowywać dziecko. Nie, ona nigdy tego nie będzie robić prawidłowo, bo do każdego jest niezbędne indywidualne podejście, a takie jest w stanie zapewnić jedynie ktoś kto bardzo dobrze zna podopiecznego, a nie nauczyciel 500 'komponentów'. Tak użyłem tego terminu specjalnie ponieważ wiąże się z kolejnym problemem, otóż z myśleniem post-pruskim... Współczesny kształt szkół przypomina taśmę produkcyjną. Jest wiele istotnym powodów, dlaczego to porównanie jest jak najbardziej prawidłowe, ale wymienię tylko najważniejsze:
Po pierwsze naprawdę nie wiem skąd pomysł by dzielić dzieci ze względu na wiek, przecież każdy rozwija się w każdej dziedzinie inaczej i w różnym tempie, taki rozwiązanie krzywdzi wszystkich, zarówno zdolnych, jak i tych mających problemy w szkole...
Po drugie traktowanie nauki, jak wgrywanie danych do komputera. Tak, zaiste genialny jest to pomysł tworzenia uniwersalnych programów do zrealizowania, które na dodatek co roku się zmieniają, bo każde są złe... Tak, są złe i zawsze będą, gdyż nie ma uniwersalnego, centralnego, najlepszego programu edukacji. Nie ma. Każdemu przydadzą się w życiu inne umiejętności i inny zakres wiedzy i to my sami powinniśmy decydować o tym co chcemy zgłębić, wówczas również nauka i wiedza stałaby się darem, a nie przykrym obowiązkiem... (Oczywiście pomijam fundamentalną tabliczkę mnożenia, oraz czytanie i pisanie).
Po trzecie matura... Tak, genialne, naprawdę genialne stwórzmy zunifikowane testy, które w zasadzie sprawdzają jedynie umiejętność powielania/wpasowywania się w schematy, a na podstawie ich wyników będziemy przyjmować na studia, często wymagających specjalistycznych umiejętności i zdolności... Co więcej, podporządkujmy całe trzy lata nauki tylko temu celu by zdać jak najlepiej maturę, a nie by zdobywać wiedzę, to co się nie przyda na maturze jest niepotrzebne...
Naprawdę nie rozumiem, po co jest matura... Przecież każda uczelnia zapewne byłaby w stanie stworzyć znacznie lepiej dostosowane do realnych wymagań kierunku testy, na podstawie których odbywałaby się rekrutacja. Ale nie, my musimy wszystko standaryzować, za niedługo to ustali się średni wzrost dla ludzi i tym zbyt niskim będziemy podawać hormon wzrostu, a za wysokim obcinać głowy...

Dalej idziemy... Teraz już kwestia, tym razem bardziej już prawna. Nie rozumiem dlaczego młodocianych przestępców kara się inaczej. Przecie dla ofiary to naprawdę bez znaczenia, czy zabił ją 30 letni morderca, czy 15... Od razu odezwą się głosy, że 15 latek ma szansę na resocjalizację. Być może, ale to w żadnym stopniu nie umniejsza jego winy... Przepraszam, ale w przeszłości 15, 14, czy 13 latkowie nawet dowodzili wojskami, brali ślub, pracowali na chleb i ogółem znosili trudy życia codziennego na równi z innymi, co może sugerować, że choć w istocie nie ma potrzeby by odbierać obecnie dzieciom ich dzieciństwo to chociaż podstawowej znajomości aksjologii, tego co jest dobre, a co złe należałoby wymagać.

A na koniec chyba najważniejsza sprawa, to 'dorośli'... Sami zachowujemy się niejednokrotnie gorzej, niż młodzież. Mam 23 lata i znajomych zarówno dużo starszych, jak i młodszych i szczerze nie widzę specjalnie różnicy w ich zachowaniu. Weźmy chociaż takie słownictwo pod uwagę. Wulgaryzacja języka jest obecnie na porządku dziennym, nie da się przejść przez miasto by nie usłyszeć przynajmniej z 10 k*rew i wiek niespecjalnie tu odgrywa rolę. Niech każdy sobie zrobi rachunek sumienia i próbuje się zastanowić ile zna synonimów na słowo "zajebiście" i jak często ich używa. Jasne, my jesteśmy dorośli, my możemy, ale tacy gówniarzy?! Jak oni śmią?! Nie... Zaskoczę... Kultura osobista winna dotyczyć wszystkich niezależnie od wieku. Oraz tak, to prawda, że "Jak ja byłem dzieckiem to tak nie przeklinałem" oczywiście to prawda, nawet ja to odczuwam i faktycznie, gdy byłem w tej podstawówce, wiec z 10 lat temu, młodzież była znacznie mniej wulgarna, ale dorośli również. Wulgaryzmy wówczas w istocie były wulgaryzmami, a więc służyły do podkreślenia wyjątkowo intensywnych stanów emocjonalnych autora słów, które jednak nie zdarzają się co 2 minuty. A skąd pomysł by "wzbogacać" wypowiedź o wulgarne przerywniki to już naprawdę nie wiem... To nie młodzież się popsuła, to cały świat się psuje i my wcale młodzieży nie ustępujemy pola w wyścigu degrengolady...

ocenił(a) film na 10
slawmm

U mnie w klasie dokuczają jednemu chłopakowi bo jest słąby i mały ale trudno się postawić klasie szczególnie dla tego ,że w klasie jes 17 osób a tylko 3 dziewczyny. Wszyscy chłopacy mu dokuczają i jedna dziewczyna więc trudno byłoby sprzeciwić się całęj klasie. Kiedyś (nadal) śmieją się mojej koleżanki bo ma nadwagę i często ją broniłam bo nie umiała się postawić lecz tymi działaniami tylko traciłam koleków. Powiedziałam jej ,że musi się nauczyć sama bronić bo wiecznie jej pomagać nie będę. Przez to chcę powiedzieć to samo co powiedziała Vera Jocemowi. Postaw się im. Czasai trzeba też samemu nauczyć się bronić. Ja nie daję sobie wejść na głowę i nikt mi nie dokucza a chłopacy mnie lubią a muszę przyznać ,że mam na prawdę podłom klasę.

Violetta_Stosel

Oczywiście, bardzo dobrze by było, żeby każdy umiał się sam obronić, ale nie brak takowej umiejętności nie jest powodem do zamiany ról i przypisywania winy ofierze... Ludzie są różni. Są też tacy którzy gardzą przemocą i dlatego się nie bronią, co wcale nie uważam za godnym potępienia, w żadnym wypadku...
To społeczeństwo, winno być zawsze ostatecznym i najważniejszym buforem bezpieczeństwa, które piętnuje i nie toleruje agresji, co jest w interesie wszystkich jednostek. Natomiast prawo, powinno być zawsze jednoznacznie skierowane na ochronę ofiary, a nie agresora, tym samym niwelując wszelkie granice obrony koniecznej - ktoś kto atakuje inną osobę robi to na własne ryzyko i każdy winien mieć możliwość korzystania ze wszelkich dostępnych sposobów obrony własnego życia, ale to już inny temat... W każdym razie najważniejsza jest świadomość społeczeństwa, że to ona jest tak naprawdę najbardziej odpowiedzialna za własne bezpieczeństwo, a bezpieczeństwo sąsiada, jest również moim bezpieczeństwem...

ocenił(a) film na 10
Egoo

Zgadzam się ale i tak uważam ,ze ludzie nie powinni dać sobie wejsć na głowę. Moja koleżanka nie miała własnego zdania,dusiła wszystko w sobie i w końcu to wszystko przerodziło się w agresje przez co ona też miała obniżone stopnie z zachowania. Oczywiscie wina leży po stronie dręczyciela i tego się nie wypieram.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones