po takim przedstawieniu MT(a nie chodzi mi wcale o posunięcia polityczne pani premier), pani reżyser jeszcze się dziwi że nikt z rodziny nie raczył się pojawić na londyńskiej premierze. Scenariusz fatalny, a Meryl? Dla mnie osobiście dość "przerysowana" kreacja aktorska - tak przerysowana pomimo tego iż MT to bardzo wyrazista postać. Rola na pewno nie oscarowa. Dla całego filmu 3/10