Zależy co Cię interesuję. Ja polecam Ci różę bądź żelazną damę.

Idy oglądałem i są słabe, tzn. napięcie nawet jest, ale film się urywa kompletnie bez zakończenia, mi się osobiście nie podobał. Róży, Spadkobierców i Marylin nie widziałem, ale byłem wczoraj na Żelaznej i serdecznie polecam, film jako całość bardzo mi się spodobał (nie zgodzę się z opiniami dotyczących tego, że film jest zły jako całość) a rola Streep - majstersztyk!

Żelazna dama to film świetny, na czasie, ale pamiętaj, że to polityka, a ona nie wszystkich kręci. Spadkobiercy to dobra, choć ulatują z niej emocje, ekranizacja książki. Idy Marcowe to także polityka, ale gorsza, a Róża to kino polskie, więc różnie może być...

W Żelaznej ta polityka nie jest aż tak napierająca jak w Idach, Żelazna skupia się mocno na osobie Thatcher a nie na polityce stricte. Sam nie przepadam za filmami politycznymi więc czułbym że się męczę, ale to już zależy co kto lubi ;)

Spadkobiercy i Idy to nic nadzwyczajnego, przeciętne produkcje. O Żelaznej Damie ,można przeczytać wiele negatywnych opinii.
Chyba najciekawiej przestawia się Róża.

Jeśli lubisz filmy Smarzowskiego, to Róża jest wg mnie jego najlepszym filmem! Żelazna Dama-warta obejrzenia ze względu na Meryl! Reszty filmów jeszcze nie widziałam..

nie polecam iron Lady

"róża" i 'żelazna dama" (Streep wymiata).
później "idy marcowe". "marylin" jeszcze nie widziałem, "spadkobiercy" mnie nieco zawiedli.

Człowieku, idź na wszystko. Jak mało kiedy, teraz grają same filmy, które trzeba, a przynajmniej warto, zobaczyć. No ale jeśli koniecznie musisz ograniczyć się do paru to ja polecam "Iron Lady" i "Mój tydzień z Marylin". Wydaje mi się, że jest to naprawdę dobry wybór.
Ale jak już napisałem - postaraj się zobaczyć jak najwięcej. To jakiś wysyp świetnych filmów - a w pt wychodzi "Sponsoring" z Juliette Binoche (!!!)

Spadkobierców bez żalu możesz odpuścić.

Jeżeli chodzi o Idy i Spadkobierców to bardziej polecam ten drugi film podobał mi się w stopnniu zadowalającym. Ciekawa rola Clooneya!

A ja Różę odradzam - chyba że chcesz pooglądać przez 1,5 godziny gwałty, bicie generalnie rynsztok - prawie bez fabuły.

Widziałem pierwsze cztery, najbardziej polecam Spadkobierców.

zależy, w czym gustujesz, ale spośród 3 pierwszych, obiektywnie najlepsza jest The Iron Lady

Z tych filmów Idy Marcowe najlepsze,Żelazną Damę i Spadkobierców można sobie spokojnie darować lub przełożyć na kiedy indziej, reszty nie widziałem.

Ja byłem na "Żelaznej Damie" i nie żałuje bo lubie filmy biograficzne, Meryl Streep fenomenalna w tym filmie.
Na "Rzeź" się wybierałem ale chyba nie pójdę, znajomy był i średnio ocenił ten film, a nawet poniżej średniej.
Marilyn mnie nie interesuje więc nic nie mówię.
Na "Różę" chciałem pójśćale nie wiem czy pójdę, bo podobno brutalne sceny tam są pokazane, gwałty i coś tam jeszcze i nie którzy pisali że byli zniesmaczeni trochę po tym filmie, no rzecz gustu ale ja nie mam ochoty ostatnio na oglądanie przemocy i chyba nie pójdę, choć myślę ciągle o tym filmie.
Zastanawiam się nad "Idami marcowymi" może pójdę....

Byłem dziś na Marilyn i Gorąco polecam!