Do gry aktorskiej nie można się przyczepić , jak najbardziej trzymała poziom.
Jednak interesuje mnie sam tytuł filmu.
Sądziłem ,że po takim tytule zobaczę twardą kobietę,która mimo przeciwności losu będzie
dożyć do obranego celu.
Dobrze zgoda tak było,ale odczułem wrażenie, że to co najważniejsze i to co sprawiłoby ,że
ten film stałby się ciekawy zeszło na drugi plan.
Natomiast priorytetem stało się pokazanie zniedołężniałej staruszki , zerdzewiałej
damy,która boryka się z wspomnieniami z przeszłości i teraźniejszością oraz własną
starością.
Nie trafił ten przekaz do mnie , po prostu był nieciekawy i zniechęcający, nie potrafili ukazać
tej charyzmatyczności,która ożywiłaby film.
I na pewno nie jest to wina aktorstwa,które było naprawdę dobre.
Ode mnie takie 5,5/10 Nic specjalnego.