Właśnie wróciłem z kina. Szczerze powiedziawszy, szedłem z bardzo mieszanymi uczuciami. Jednak miło zaskoczył mnie ten film. Oczywiście do pewnych rzeczy można się przyczepić, ale to nie ma znaczenia. Jest brudne średniowiecze, brudni rycerze, samotna twierdza z garstką ludzi dzielnie odpierających ataki przeciwnika. Ale walka toczy się nie tylko na zamkowym dziedzińcu, czy na murach. Główny bohater toczy również walkę duchową, z samym sobą. Czy wygrał to już ocenicie sami. Gdyby jeszcze wywalić wątek uczuciowy byłoby fajnie, ale... No właśnie, coś musiało równoważyć brutalność tego filmu. Uprzedzam, że jego estetyka nie wszystkim może odpowiadać, szczególnie kobietom. A propos kobiet, kobieca bohaterka najmniej przypadła mi do gustu w tym filmie. I te jej przemowy...
Celowo unikam pisania o szczegółach. Obejrzyjcie.
Jestem w Kazachstanie. Tutaj filmy w kinach mają premiery równocześnie ze światowymi. Kiedy będzie wyświetlany w Polsce ten film - trudno powiedzieć.
Hmm, interesuję się tą tematyką trochę i chętnie bym obejrzała ten film. Dodatkowo ciekawi mnie rola... no właśnie, czy William Moseley wystąpił finalnie w tym filmie? Chciałabym go zobaczyć w jakiejś innej roli, niż w Narni.
Hmm, no to szkoda. Chyba się nie doczekam czegoś innego niż włażenie do szafy w jego wykonaniu. Ale film obejrzę.
"Мега Центр Астана", Кинопарк № 6, ул. Сары Арка., to właśnie tam oglądałem ten film dnia 28 marca 2011 r. Tak bardzo boli, że w Kazachstanie wyświetlają filmy zgodnie z datą światowych premier?
Albusleo, średniowiecze wcale nie było brudne. Brud zaczął się w tak wychwalanym w szkołach okresie odrodzenia, gdy Kościół katolicki i Kościoły protestanckie, walcząc o prymat w cnocie, pozamykały publiczne łaźnie, które świadczyły także usługi seksualne. Notabene średniowiecze nie było też szarobure, jak przedstawiają nam je w ostatnich latach filmowcy - wręcz mieniło się kolorami. Tak więc pod tym względem wierniejsze prawdzie historycznej są filmy z lat pięćdziesiątych, a współczesne, "realistyczne", nijak się mają do rzeczywistości. No cóż, tak jest, gdy wyrzuca się historię ze szkół.
A co ty w ogóle rozumiesz pod pojęciem brud? Prawda, że każde miasto zobowiązane było w średniowieczu do tego by posiadać łaźnię (przynajmniej jedną). A teraz ciekawostka, jak sądzisz, w oblężonej twierdzy rycerze myli się, czy nie? A może Tobie się wydaje, tak jak twórcom "polowania na czarownice", że rycerze wędrujący wiele dni wręcz błyszczeli czystością? Średniowiecze mieniło się kolorami, a owszem, tylko wedłóg Ciebie zapewne co tydzień prano flagi, proporczyki i ubrania, aby zawsze wyglądały jakby dopiero co wywieszone i założone. Jedyna rzecz, z którą się zgodzę to to, że tak sławetne Oświecenie (pal licho Odrodzenie) było epoką niemniej brudną niż średniowiecze.
odp dla albusleo - w średniowieczu powszechny był jeszcze wśród ludności kult wody - wynikający z wcześniejszych wierzeń pogańskich (woda była symbolem oczyszczenia) - ludzie wtedy na prawdę byli jak na tamte czasy bardzo czyści i regularnie się myli. W epoce oświecenia np.: w sławetnym Wersalu szlachta (łącznie z chociażby Ludwikiem XIV na czele) sikała i za przeproszeniem srała pod ściany komnat, które potem zamurowywano. Uwierz mi - byłem tam i "wali" tam moczem gorzej (i Bóg wie czym jeszcze) niż w kiblu w spelunie - po prostu między warstwami ścian są wszelakiego rodzaju wydzieliny i ekskrementy - i będzie tak zawsze bo tego już się nie da usunąć..
Dla mnie film rewelacyjny 8/10 - jak się komuś jakieś szczegóły historyczne nie podobają i nie zgadzają, to dla fanów dokumentów historycznych polecam Bogusława Wołoszańskiego - tam macie kropka w kropkę wszystko zgodnie z faktami, ale.. Ludzie! To ma być dobre kino, a nie relacja ze zdarzeń sprzed prawie 800 lat...(Tylko niech się nikt nie czepia - wiem, że Pan Wołoszański nie zajmuje się historią średniowiecza - podałem Go jako przykład)
Odnośnie tych łaźni, to z tym Kościołem nie do końca prawda. Co prawda w dużej mierze ta instytucja przyczyniła się do zaniku łaźni miejskich, ale wielką rolę miało też błyskawiczne rozprzestrzenianie się "wynalazku" Odrodzenia - kiły :)
Ja nic nie napisałem o Kościele. Ogólnie chodzi mi o to, że nie zgadzam się z twierdzeniami, iż średniowiecze nie było brudną epoką. Tylko, żebyśmy się wszyscy dobrze zrozumieli, ja nie czynię z tego zarzutu wobec tej barwnej bądź co bądź epoki. Mojej ulubionej zresztą. Dziś mamy XXI wiek, a z czystością jest nadal problem. Nawet w naszym pięknym kraju.
No widzisz. Ja oceniałem go mając w pamięci zawód spowodowany "Polowaniem na czarownice".
No widzisz, Polowanie na czarownice u mnie nie ma nawet klasy Z, może na Ż ciągnie. Głupszego flmu szczerze powiedziawszy jeszcze nie widziałem.
Podobał mi się, warto obejrzeć.
[SPOILER!]
Ale czy naprawdę 20 świń może zniszczyć zamek?
[/SPOILER]
No jeżeli będą ładunkiem wybuchowym to tak :) Na pewno nie niszczyło go tak pięknie jak na filmie ale zawsze.
tak oczywiście film jest mega historyczny i realistyczny bo wszyscy są brudni. A JAAK!! zgodnie z hollywoodzkimi trendami i historycznymi realiami główni bohaterowie walczą bez hełmów oraz tarcz i polegają wyłącznie na swych niebanalnych umiejętnościach, brakowało mi tylko gościa machającymi dwoma mieczami naraz bo to bardzo fajnie wygląda i jest ogólnie coool. a tarczy i hełmów to używają tylko żołnierze co nic nie potrafią. Trebusze są tak celne i skuteczne, że dziw bierze po co wymyślono broń palną. no i w ogóle kontyngent duńczyków już w ogóle jest super. Brakowało mi jeszcze genueńskich kuszników. ogólnie film super mega historyczny
mega krwawy, ale z klimatem i trzyma w napięciu do samego końca!
o świniach pierwsze słyszę!