Film słaby rzeczywiście. Ale muszę przyznać, że nie traktuję go jako sf tylko parodię dwóch poprzednich części. W sumie wyszła z tego bardziej komedia. Dialogi przezabawnie głupie. W sumie tak nonsensowne momentami, że nawet dodają uroku. Tak samo jak niektóre sceny. Ale nie zaliczam tego filmu do udanych. Jest to próba połączenia komedii z sf i szkoda, że reżyser nie poszedł w jednym kierunku. W sumie film ma nawet jakąś akcję. Nie ma zbytnich dłużyzn, a 1/10 przyznaje tylko filmom które nie posiadają wcale zalet. Więc +2 za dialogi, które mnie rozbawiły.