Starship Troopers2 - proszę ja Was, udane połączenie Starship Troopers, Cosia, Inwazji porywaczy ciał i jeszcze kilku innych. Żadnemu do pięt nie dorasta, ale i tak cieszy gębe. Do tego kafar jak się patrzy co spektakularnie ginie na końcu jest, wiec czego chcieć więcej na bezsenny przedświąteczny wieczór. Wszystko kosztowało niecałe 10zł ale i tak gra gitara- ba! Scenografia lepsza niż w Awatarze czy połowie filmów które ostatnio widziałem - pachnie oldskulem, czy tam tym co puszczała mi mama jak byłem mały. Daje 6/10.