PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=207}

Żołnierze kosmosu

Starship Troopers
1997
6,6 47 tys. ocen
6,6 10 1 46707
6,4 30 krytyków
Żołnierze kosmosu
powrót do forum filmu Żołnierze kosmosu

--nie do wiary--

ocenił(a) film na 4

-W roku 1999 podczas "pierwszej wojny w zatoce" jeden A-10 Warthog podczas jednego
ataku na kolumnę 11stu Irackich czołgów zniszczył ich 7 przy pierwszym ataku, resztę w
dwóch następnych nawrotach ...
-W filmie w dość odległej jak się wydaje przyszłości ,gdy technologia pozwala na odległe
podróże kosmiczne i kolonizację innych planet ,do walki przeciwko robalom ląduje piechota
uzbrojona w broń ręczną. Bez wsparcia ciężkiego sprzętu i pojazdów ...

ocenił(a) film na 7
dardre

Idealne podsumowanie większości filmów sf. wielki respect

ocenił(a) film na 10
dardre

haha, trafiłeś w sedno

dardre

"Pierwsza wojna w zatoce" była w 1990 roku ;) Ale co do meritum to zgadzam się. Zauważcie że strzelanie do celów poza zasięgiem wzroku znane jest od bodajże XIX wieku ale w przyszłości ta technologia jest zapomniana :D

ocenił(a) film na 5
KaczoR_4

...bo fantazja, fantazja jest od tego. ;)

ocenił(a) film na 4
KaczoR_4

... Fakt mój błąd :)

ocenił(a) film na 4
KaczoR_4

Taką technikę znali już starożytni, czego dowodem balisty. I już starożytni kombinowali z pojazdami opancerzonymi czyli drewnianymi wieżami kryjącymi pieszych na grzbietach opancerzonych słoni. Podobnie z rydwanami. No, ale widać ludzkość w przyszłości o tym zapomni... Zresztą, nie tylko w tym filmie. W drugiej części Gwiezdnych Wojen (Imperium Kontratakuje) w walce na planecie Hoth rebelianci przeciw siłom pancernym imperium (maszyny kroczące) wysyłają piechotę uzbrojoną w "pukawki"i jakieś nieskuteczne działka - kołatki...

użytkownik usunięty
dardre

Masz absolutną rację.Też jak za pierwszym razem oglądałem ten film kilka lat temu zadawałem sobie pytanie.Niby bardzo odległa przysłosć kosmos podbity a wysyłają piechotę jako mięso armatnie.Ponosząc ogromne straty/Wystarczy popatrzeć na dzisejsze konflikty jak wielką role odgrywa lotnictwo.Gdzie przeciwnika można "zajechac" samymi bezzałogowymi dronami.
Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 9

Walczą na piechotę gdyż albowiem jest to dość swobodna adaptacja powieści ,,Kawaleria kosmosu" Roberta A. Heinleina tam ,,piechota" przemieszczała się w egzoszkieletach/mechach ale w 1997 nie mieli ponoć takich możliwości technicznych a raczej budżetu, żeby zrobić porządne efekty w takiej skali, gdyż w książce ta piechota skakała po parę kilometrów jedym susem, i nawalała z działek atomowych równający pare kilmoetrów terenu jednym strzałem, również kosmici byli całkiem innym. Dlatego postawiono na zwykłą piechtę i efektowne w tamtych czasach chmary robali :) ale rys fabularny jest bardzo podobny w stosunku do książki.

ocenił(a) film na 8
Czarnobrody89

Czarnobrody89 - odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. : )

Co do czepialstwa, to bez przesady :P to tylko film, w dodatku sci-fi.

ocenił(a) film na 4

... nie przeszkadzałaby wcale taka konfrontacja piechura z robalem oko w oko i jatka na ekranie (bo o to przecież w tym filmie chodziło ) gdyby wynikała z kontekstu .Obrona fortu jest tu dobrym przykładem,brak łączności,dróg ucieczki ,oblężenie nie pozostawiają wyboru .Walka albo śmierć ,i trudno tu się do czegoś przyczepić .Ale już wysłanie pieszego patrolu żeby sprawdził co się w tym forcie dzieje to żenada .Film w takich miejscach poległ na etapie scenariusza .Doprawdy wystarczyłoby dodać jakiś meldunek że pojazdy nie mogą z jakiegoś powodu działać w danym terenie , lub że statek transportujący ciężki sprzęt został zniszczony na orbicie i wsparcia nie będzie .Lub cokolwiek innego ,co uzasadniałoby walkę piechoty w "zwarciu".Ale nie tutaj piechota dostaje rozkaz wylądować i opanować teren. W ten sposób mamy na ekranie kosmiczną technologię sprzężoną z XVI wieczną taktyką .... a więc szable w dłoń i kupą mości panowie !

ocenił(a) film na 7
dardre

Tam gdzie lądowała piechota, to miejsca te miały być pozbawione robali... - chodziło o spacyfikowanie regionu. Trudno żeby do paru robali wysyłać lotnictwo. Poza tym były też pokazy lotnictwa atakującego robale...

PS
Gdzie można się zaciągnać do oddziału zabijaków? Chcę wiedzieć więcej :)

ocenił(a) film na 6
dardre

Rzeczywiście te ataki piechoty były istnym wysyłaniem ludzi na pewną śmierć, jak mięso armatnie.

ocenił(a) film na 7
dardre

Fakt widząc te stada robali aż prosi się o naloty dywanowe. Niestety ktoś i tak by musiał pójść pod ziemie wykończyć resztę niedobitków:). Po drugie czołgi vs robale wynik oczywisty jeden strzał i przynajmniej parę by poległo tylko że taka masa by wreszcie obsiadła te siły zmechanizowane. Lotnictwo jest dobre do w miarę bezpiecznego pacyfikowania wroga ale żeby utrzymać teren i tak trzeba użyć sił naziemnych. I wojna w Iraku to była zwykła wojna graniczna gdzie wojska irackie szybko wycofały się do swojego kraju. W II wojnie Irackiej żeby zająć teren państwa trzeba było użyć już sił naziemnych.pzdr.

ocenił(a) film na 8
dardre

Zwróćcie uwagę kochani, że fabułą ma miejsce w społeczeństwie totalitarnym, gdzie ogromnym problemem jest przeludnienie. Vide: jedna kobieta mówi, że zapisała się do woja, żeby dostać pozwolenie na dziecko albo liczba ofiar w Buenos Aries. Nie znamy też historii konfliktu i kto kogo zaatakował. Sądzę, że poświęcanie ludzi jako mięsa armatniego może być interpretowany jako kolejny przykład jak pięknie ten film naśmiewa się z systemu totalitarnego, gdzie mimo rozwoju technicznego posyła się ludzi na rzeź, byle tylko walczyć z przeludnieniem :)
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
Najsztub

Otóż to! Zwróćcie też uwagę, że w materiałach propagandowych ukazani są piechociarze z jakimiś ręcznymi miotaczami atomowymi(czy jakimiś tam innymi super-hiper). Nieźle ukazuje to zakłamanie i manipulacje społeczeństwem w TAKIM świecie.