oczywiście Francuzi znowu nie rozczarowują,kiedy trzeba jest brutalnie,kiedy trzeba jest i nagość,nie jakaś tam ukryta jak to widzimy często w amerykańskich filmach.Ale najbardziej film się broni,jeśli chodzi o dobór aktorów wszyscy bez wyjątku wyglądają jak prawdziwi gangsterzy,dzięki temu wręcz wtapiamy się w ich środowisko,smakujemy ich brudne niebezpieczne życie,troche podobnie jak w filmach Takeshi Kitano(japoński reżyser),albo Refna(Duńczyk który zasłynął trylogią Pusher).
Jest również kultowa scena z Gorączki,moze nie tak dobra ale mimo wszystko dobrze zmontowana,jest również główny bohater mimo że jest to postać negatywna kibicujemy mu(żelowane do góry włosy,ciągle z papierosem w ustach,troche stylizowany na Vincenta Cassela).W pierwszej połowie filmu jest tylko tłem ale w drugiej wybija się na pierwszy plan dzięki temu film jest o wiele ciekawszy,widzimy jego rozterki,wahania,cały czas analizowanie(jak w grze w szachy)co zrobi przeciwnik...No mi bardzo pod pasował ten film.
Film ciekawy ,bo pokazuje świat bandytów i ich porachunki , zupełnie inaczej niż filmy amerykańskie , i łamie nasze wyobrażenie o typowym Francuzie , bo wygląda na to , że typowi europejczycy są tam w mniejszości , słowiańską urodę reprezentują prostytutki , a rządzą ci pochodzenia arabskiego ...