Lubię komedie Sandlera. Widziałem większość jego produkcji , tolerowałem durne żarty i 
jego wielką imprezę przed kamerą, ale ile można kręcić komedii w tym samym stylu ? 
Miałem nadzieję że ocena 7.5 odzwierciedli jakość tego filmu. Myślałem że zobaczę coś 
świeżego i śmiesznego . 
Rozczarowałem się i to bardzo. Film zakończyłem po 30 minutach. 
Z ekranu wieje nudą jest słaby a fabuła oklepana jak szyszak sarmaty. Jak dla mnie 
Sandler zagrał swoją życiową rolę w "zabić wspomnienia" i raczej już do tego typu produkcji 
nie powróci, lecz pozostaje mi tylko nadzieja że zmieni kierunek w kręceniu swoich komedii 
i obleje nas czymś zaskakującym, bo facet ma potencjał.