Film lekki, przewidywalny, ale za to idzie się pośmiać. Kolorowy, w sam raz na jesienną depresję. Mnie co prawda po jakimś czasie irytowała postać Palmer, ale idzie przełknąć.
Miałam identyczne odczucia. Piękne są te Hawaje.
nie lubię Aniston, ale w tym filmie nie przeszkadzała mi, a nawet zaczęła się podobać... tak jak większość - polecam film na poprawę humoru :)