Poza tym, że jest to film w 3D nie widzę żadnego powiązania z Avatarem. Pewnie to porównanie to tylko lipny chwyt reklamowy.
Całkiem możliwe. Ja od razu stwierdziłem, że jeżeli to taki "Nowy AVATAR" to będzie tutaj jeden wielki flame, odnośnie: "Oh jaką ten film ma nędzną fabułę! Tylko efektami szpanuję!".
Ja szczerze mówiąc, czytając zapowiedzi tego filmu, w ogóle nie spodziewałem się jakichś olśniewających efektów specjalnych. Widać zaczynają podbijać świat :P.