Jest reklama, a w niej " ci którzy go widzieli, twierdzą, że jest to nowy Avatar". Ludzie, nic mu nie dorówna, a już zwłaszcza coś takiego. Nie mówię, że to zły film, jeszcze go nie widziałam, wręcz przeciwnie, myślę, że będzie fajny, te efekty i w ogóle. Ale porównywanie do Avatara? "Tron" też porównywali do "Avatara", mówil, że to "następny Avatar".
Avatar akurat był totalnie nudnym filmem, ledwo wytrwałam do końca. Więc co do fabuły to nie zgodzę się, że "nic mu nie dorówna". Może porównanie dotyczy efektów specjalnych, które w jednym i drugim filmie są na wysokim poziomie.