Dlaczego chłopaczek okazał się takim bezdusznikiem? Co to miało być? Pozwolił, żeby jakiś cholerny pies zjadł jego przyjaciół na tratwie i zamiast dać mu w łeb wiosłem i za burtę, to on stoi i "NIEEEEE NIEEEE NIEEEE NIE ZJADAJ MOICH PRZYJACIÓŁ" i ryczy. No przepraszam najmocniej, ale żałuję, że ten pies nie wszamał najpierw jego, może wtedy by oszczędził zebrę i małpę, którzy byli 10x bardziej wartościowymi ludźmi.
Pozdrawiam.
Powiedzmy, że pozbył się tego psa jak Ty to mówisz. Na łodzi zostaje zebra, małpa, on i tygrys. Jak zakończył/abyś tę historię? Oczywiście mówimy o tygrysie jako o dzikim zwierzęciu, który jest mięsożercą, naturalnie...
Przecież on nie myślał w kategoriach "Jak zakończy się ten film, jeśli teraz zabiję psa?". Po prostu zjebał sprawę pozwalając zjeść mu swoich przyjaciół i mało brakowało, żeby sam skończył jako przystawka, chociaż mógł wcześniej pomóc małpoludowi.
Pozdrawiam.
A myslisz ze tygrys spokojnie przebywalby na lodzi z zebra i malpa ? Po prostu `piesek` go wyprzedzil. Czego uwazasz hiene za bardziej niebezpieczne zwierze od tygrysa ?
właśnie piesek był mniej niebezpieczny, więc Pi spokkojnie mógł go zabić i ocalić przyjaciół (wtedy nie wiedział o obecności tygrysa, więc nie może rozpatrywać tego w ten sposób).
Pozdrawiam
Ten kundel nie atakował jego, tylko te zwierzaki, spokojnie mógł go od tylca przyatakować wiosłem, czy nożem i za burte hyc.
Pozdrawiam.
No wiesz. Cały statek zatonął, on ledwo uszedł z życiem i jeszcze musi sam ze zwierzętami przetrwać na łodzi. To na prawdę bardzo stresująca sytuacja. Ludzie opisują, że jak samochód prosto na nich jedzie, to czasami zamiast uciekać, stoją jak kołek i nie mogą się ruszyć. Ty chłodno z dystansem oceniasz poczynania bohatera, jednak pamiętaj, że znalazł się w ciężkiej sytuacji. I tak dobrze potem sobie radził. Ja bym pewnie się załamał i umarł z głodu/pragnienia.
Warto zwrócić uwagę na to, że on nie wiedział o tygrysie na łodzi. Więc jedynym zagrożeniem była HIENA ( nie pies) którą zabił dopiero po zabójstwie zwierząt -.-
Typowe zagranie niskobudżetowców - popatrzę jak potwór ( w tym przypadku hiena ) zabija moich przyjaciół a zajmę się nią dopiero po ich śmierci, bo przecież musi być tragicznie -.-*
Zresztą w tym filmie było wiele niedorzecznych sytuacji, których nie chce mi się przywoływać. Mimo to 8/10
Jakie sytuacje?,a poczytał byś trochę postów niżej o co chodzi i jak odbierać film,co za głupi temat,jak można pytać o takie żeczy nie czytając ksiązki,typowe trole.... oj żall
Nikt mi nie będzie mówił jak odbierać i interpretować film. Robię to po swojemu i każdą sytuację rozumiem tak jak ja chcę, a komentarz dot. hieny był pisany tylko do tej żenującej sytuacji... Nie ma żadnego wpływu na moje postrzeganie filmu. nie każdy musi być owieczką w stadzie robiącą wszystko to co inni.
"ojj żall"