Mi się ten film po prostu podobał. Nie wchodzę zbyt głęboko w jego przesłanie. Jest po prostu prostą, przepiękną opowieścią z niesamowitymi efektami wizualnymi niekiedy zapierającymi dech w piersiach. Ale zgodzę się, że mocno czuć tu NEW AGE(:
Ja również nie rozumie zachwytu nad tym filmem ani doszukiwania się jakiegoś głębszego przekazu. Poszłam do kina po przeczytaniu wielu opinii, gdyż sądziłam, że film da mi do myślenia (te wszelkie dyskusje nad metaforą, sensem, przesłaniem), ale się rozczarowałam. Jest to zwykła opowieść nie wymagająca nawet głębszego rozmyślania, bo wszystko zostało dosłownie powiedziane na koniec filmu. Jak dla mnie mega rozczarowanie. Tym wszystkim, którzy doszukują się głębszego przesłania proponuję przyjąć film takim jaki jest, bo żadnego przesłania tam nie ma. Opowiedziane zostały dwie historie i chyba jasne jest, ze historia z tygrysem jest obrazem fantazji chłopca-bo przecież jest nierealna, no chyba że ktoś z was wie gdzie leży miesożerna wyspa :D