Kino skierowane w stronę młodego widza. NIE KUPUJĘ TEGO FILMU, nie przekonał mnie w jakimkolwiek stopniu.Mega- bzdurna historia z czarującym obrazem....5,0/10 nic ponad to KINO FAMILIJNE ZAPRASZA !
Nawet nie familijne, bo momentami za brutalne, kiedy zwierzęta wzajemnie się pożerają. Najlepsza scena: głodnemu rozbitkowi ryby dosłownie wlatują do łodzi, a ten stoi i zasłania się rękoma, zamiast nastawić cokolwiek, choćby własne pantalony, i nałapać tych ryb, a ten jak oferma stoi, bo...boli go. No dawno tak się nie podkurzyłam na filmie.
dokładnie -film dla małolatów z NAIWNĄ,BANALNĄ, fabułą o reszcie nawet nie piszę bo już jeden mój wpis został usunięty tak się WKURZYŁEM na ten MEGA-BADZIEW filmowy.......
Taaaaak, w 100% racja. Zastanawiam się tylko skąd tyle nagród i nominacji???? Ten film promuje dupy i ofermy życiowe. Milion przesłanek i aluzji do...niczego. Zęby w kwiatach - teraz ludziska rozpisują się, co też to mogło znaczyć.........Zaraz tomy książek napiszą o metaforach w PI. Tratwa to Bóg, tygrys to zło, ryby to obfitość, wyspa to piekło................A gdzie ten tygrys walił? Toć w tej łodzi przez 300 dni nawozu było ze 3 tony, czy tygrys z kulturą zad poza burtę wystawiał? Co za film, co za książka. Komuś się chyba nudziło.
Ja również nie rozumie zachwytu nad tym filmem. Poszłam do kina po przeczytaniu wielu opinii, gdyż sądziłam, że film da mi do myślenia (te wszelkie dyskusje nad metaforą, sensem, przesłaniem), ale się rozczarowałam. Jest to zwykła opowieść nie wymagająca nawet głębszego rozmyślania, bo wszystko zostało dosłownie powiedziane na koniec filmu. Jak dla mnie mega rozczarowanie. Tym wszystkim, którzy doszukują się głębszego przesłania proponuję przyjąć film takim jaki jest, bo żadnego przesłania tam nie ma. Opowiedziane zostały dwie historie i chyba jasne jest, ze historia z tygrysem jest obrazem fantazji chłopca-bo przecież jest nierealna, no chyba że ktoś z was wie gdzie leży miesożerna wyspa :D
Może po prostu tygrysa w tej łodzi nigdy nie było, za to był w wyobraźni Pi. Co nie zmienia faktu, że również na mnie film nie zrobił wrażenia, ot historia o facecie w łódce.
No właśnie jak by się zastanowić, to metafor w tym filmie jest naprawdę wiele i jest nad czym myśleć. Początkowo też troche byłem zawiedziony filmem, lecz teraz zaczynam dostrzegać jego drugie dno. A historia z tygrysem, hieną, zebrą i orangutanem jest całkowicie zmyślona, ponieważ Pi w ten sposób starał się wyprzeć tragicznych wydarzeń, które zaszły na tratwie (kanibalizm, zabicie jego matki, a na koniec kuka przez samego Pi). W ogóle nie załapałeś tego filmu ;)
Tu masz świetną dyskusje, w której "rozpracowano" dokładnie film: http://www.filmweb.pl/film/%C5%BBycie+Pi+3D-2012-282892/discussion/Dlaczego+uwa% C5%BCam%2C+%C5%BCe+film+jest+fundamentalnie+amoralny,2105361.
Tak, bo w innych filmach przedstawieni są ludzie wypróżniający się, zwierzęta wyprowadzane "na spacer" i generalnie temat fizjologii nie jest tematem tabu... Proszę Cię ;)
Żeby ten film docenić, trzeba go zrozumieć, a żeby go zrozumieć to trzeba mieć trochę oleju w głowie.
ZAPEWNE TY TEN OLEJ POSIADASZ ALE STRASZNIE PRZEPRACOWANY ze względu na ilośc " FAST FOODU'' kinowego którym się zachwycasz.......? W tym śmieciu filmowym uwierz mi nie ma czego zrozumiec,film jest tak prosty i banalny że głowa mała . Tak jak wspomniałem to kino dla małolatów. Bzdurna historia ubrana tani blichtr obrazu.Pozdrawiam fana miernoty,kiczu,taniego blichtru. Włącz sobie ''CUDOWNE DZIECKO'' i baw się przed ekranem !
Widać że życie dało Ci mocno w kość. Weź coś na uspokojenie a nie wariujesz po zobaczeniu filmu który okazał sie lekkim filmem dla młodzieży a nie poważną artystyczną ucztą dla nad wyraz rozwiniętego intelektu 80-latka.
Ortega y Gaset ironicznie stwierdził, że w dzisiejszych czasach "czyta się po to, by ocenić pisarza, zgodnie ze swoimi banalnymi poglądami, niewykształceniem." Myślę, że miał na myśli również kino.. ENJOY!
hahahahaa swiete slowa!!! Pieknie to ujales/as :) ALe nie zapominajmy, ze 70% spoleczenstwa to po prostu ludzie głupi;] Taka jest prawda :P Nie podoba sie film macie pecha i w ogole sie nie znacie. Nie macie pojecia jak silna jest milosc do zwierzat. Co do wieku.... film dla małolatów? hahahah pekne ze smiechu. Mam 21 lat film bardzo mi sie podobal, ciesze sie, ze dostanie tyle nagrod. Moi rodzice maja 55 lat i co? Rowniez byli zachwyceni filmem. Ale tak jak wspomnialam moja rodzina kocha zwierzeta i je szanuje. Trzeba umiec to docenic a nie wpierdzielac mieso jak popadnie. ;)
Zgadzam się w 100%. Piękny, wzruszający film, posiadający drugie dno. Jestem miłośniczką zwierząt i pewnie dlatego jestem tym filmem tak zachwycona. Rozumiem tez, że niektórym film mógł się nie spodobać, ale rzucać w niego inwektywami to już gruba przesada i świadczy jak dla mnie o braku wrażliwości, wyczucia i głupoty.
Już sam twój komentarz świadczy o tym jak mało wiesz na temat dobrego kina. To jest coś więcej niż zwykła papka której po prostu nie zrozumiałeś. Jest to film który przejdzie do historii kina, bo daje więcej niż jakieś tam kino familijne. Tutaj istnieje coś takiego jak interpretacja o której pewnie nigdy nie słyszałeś, ale jak dojrzejesz i obejrzysz film jeszcze raz to może co nie co zrozumiesz;)
Pozdrawiam Ciebie haterów i inne trolle;-)
znalazł się znawca,obejrzałeś parę gniotów i już mówisz innym ,co jest dobre a co nie,zawsze myślałem że jest to kwestia gustu,nawet 99,999 % procent ludzkości może powiedzieć ,że jest to hit i co z tego wynika,czy dzięki temu ja tez tak stwierdzę :):):)
No tak ;) bo Filmweb jest dokładną miarą obejrzanych przez nas filmów ... Zastanów się jeszcze raz nad tym, co napisałeś..
Proponuje najpierw przeczytać książkę na podstawie której nakręcony jest film a potem komentować film jako całość. Może wtedy "kupisz" ten film.
No i tu właśnie leży problem. Ja czytałem książkę dawno temu. Bardzo mi się podobała, na stałe umieściliśmy ją w mojej bibliotece, jednakże na film udałem się pełen obaw. Głównie bałem się tego, że scenariusz bedzie znacząco odbiegał od treści książki. Obawy okazały sie bezpodstawne ponieważ akurat Życie Pi jest jedna z wierniejszych ekranizacji, jedyne różnice to małe detale, które napewno każdy czytelnik wyłapał. Mimo wszystko nie ocaliło to filmu. Są książki których treści nie da sie w pełni przekazać na srebrnym ekranie. Dlatego właśnie powstał obraz który swietnie sprawdza się jako uzupełnienie książki, niestety niezadowalajacy osób, które książki nie czytały. Jednakże inwektywy w postaci kina familijnego, czy tez papki dla mas są nie na miejscu i świadczą tylko o poziomie ignoranctwa tych internetowych pieniaczy. Mimo wszystko opłacało sie obejrzeć ten film dla miazdzacych zdjęć które stały na najwyższym poziomie. Cały czas mam w głowie gasnace światła statku Tsimtsum w stopniowo rozszerzajacym sie kadrze. Pozdrawiam.
"Są książki których treści nie da sie w pełni przekazać na srebrnym ekranie. " Zgadzam się z tym w 100 procentach. Jak również z tym, że opłacało się obejrzeć film choćby dla zdjęć i nie zasługuje na miano "papki dla mas".
Pozdrawiam serdecznie :)
masz rację film jest po prostu ładny,plus religijno metafizyczne odczucia,idę się pomodlić, a tak serio,scena z filmu ocean podczas sztormu,a on się pyta boga,c on od niego chce,biedny chłopak stracił całą rodzinę,a bóg coś od niego chce,ha,ha,ha zaraz dostałem choroby morskiej
Potwierdza to moją tezę. Przeciętny odbiorca nie jest w stanie dowiedzieć sie jak religijnym człowiekiem był główny bohater. Jest to nieodłączna cecha książkowej postaci, niestety jego wątpliwości, pytania i cały światopogląd na sprawę religii został w filmie spłycony. Takie sa prawa ekranizacji niestety. Podsumowując jest to najlepsza ekranizacja jaka można było z tej powieści stworzyć. Zaledwie dobra ekranizacja rewelacyjnej książki. Nic sie wiecej nie wycisnie.