Jako, że praktycznie nie oglądam złych filmów, zdziwił mnie oto ten przypadek o którym było głośno, ocena wysoka, a w praktyce? - dawno nie oglądałem tak dennego filmu. Historia opowiadana bardzo lekko, pospolity Roman spod sklepu po 2 winach by go zrozumiał, osobiście wole filmy nad którymi trzeba się skupić, zastanowić, spostrzec, domyśleć, a to raczej zakrawa pod naiwną, familijną, naciąganą historyjkę. Do tego widać, że w filmie postawiono wyłącznie na 3d, a mimo to mało interesujące obrazy (no może kilka w całym filmie). Dałem 4/10 które mam wrażenie są zawyżone...
PS. Wszystkim burzącym się mogę powiedzieć tyle, że to tylko moje zdanie, może komuś czytającemu opinie odechcę się marnować czas na ten, śmiało można stwierdzić - gówniany film.