Tanie efekty specjalny, scenariusz bardzo słaby - Nawet bym go nie nominował do Oscara bardziej do Malin.
A Avengers to jest Arcydzieło? A to ci dopiero ubaw. Wrzucenie do jednego wora średnio znanych superbohaterow maervela (ktoś w ogóle lubi Kapitana Amerykę), gdzie przez większość filmu praktycznie gadają. A efekty specjalne przywodza na myśl gry komputerowe.Juz nie wspomnę o tym całym tzw "overhypie" który temu towarzyszył. No thanks.
A ten film najwidoczniej przerósł ciebie. 1/10 jest nieporozumieniem dawac taką ocenę temu wyrożniającemu się filmowi, w końcu opowiada o czymś innym nz większośc produkcji,a gł. bohater nie jest super duper Amerykaninem i wybawcą świata , a sam fakt, że film daje ci mnogość sposobów do jego interpretacji świadczy, że to jest bardzo dobra historia. Więc wth.
Ja bardzo lubię Kapitana, właściwie to moja ulubiona postać obok Bannera.
A aktor Chris Evans jako Kapitan to już rewelacja.
To tak na marginesie, fakt niezwiązany z Pi :) Musiałam wtrącić, żebyś nie żyła w nieświadomości, że nie ma fanów Capa :)
Avengers to kino czysto rozrywkowe, nie powinno być porównywane z Życiem Pi, ew. tylko pod względem technicznym.
Jak najbardziej zgadzam się. Ale wracając do Kapitana Ameryki, to często ludzie się z niego nabijali, że to jest nikogo ulubiony super bohater. xD
http://www.youtube.com/watch?v=QDajL441mZc <Honest trailers to super seria obczaj te od Zmierzchu (idzie się popłakać),
Ale się trochę zgadzam, z tym opisem, bo jakby nie patrzeć ja jednak wole filmy, które są dedykowane jednemu superbohaterowi.
Co? Coooo? Nie przyjmuję żadnej krytyki ani wyśmiewania się z Avengers!
http://image.blingee.com/images15/content/output/000/000/000/31d/103452623_28072 9.gif
Bonus jeżeli lubisz Supernatural http://fuefukidouji.tumblr.com/post/37128197263/am-i-kicked-out-of-the-fandom-ye t-why-did-i-put żeby nie było, że spamuję Avengersami temat Pi :D
Tego drugiego nie czaję- co w tym śmiesznego? A co do śmiania się, no to kurde trochę dystantu trzeba, ja np. jestem fanką pottera, ale też sobie pozwalam na wysmiewanie się, ba mam w ulubionych kmiksy, ktore wyśmiewają niektóreluki logiczne. Szkoda, że nie umiesz się z tego śmiać, dużo tracisz.
Hm, przepraszam, nie zrozumiałyśmy się, moja wina i mojego poczucia humoru :( Już tłumaczę.
To miała być ironia, gdzie widzę prześmiewcze wideo Avengers i ja się na niby oburzam i udaję, że jestem fanatykiem i nie dopuszczam do siebie krytyki mojego ukochanego filmu (kotek jest lekko szajbnięty i zasłania uszy, żeby nic nie słyszeć).
Plakat z Life of Pie jest zrozumiały dla fana Supernatural, co zaznaczyłam. W skrócie: główny bohater uwielbia ciasta.
Pi w języku angielskim wymawia się prawie tak samo jak ciasto pie. http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzie%C5%84_Liczby_Pi
Strasznie słabą pochwałę Zyciu Pi wystawiłeś pisząc tak beznadziejny komentarz. Zamiast przekonać kubixer11 wypisując jej jakieś niepodważalne zalety filmu aby je jeszcze raz przemyślała i może zmieniła ocenę ty zrobiłeś niesamowicie żenujący komentarz z wycieczką osobistą, mogłes jej równie dobrze napisać "a twuj awatar jest głupi" (błędy musiałam wprowadzić, żeby się upodobnić do twojego stylu). Dopiero się zastanawiam nad obejrzeniem Life of Pi ale jeśli głównym argumentem ma być to, że bohater nie jest Amerykaninem a to, że ludzi, których nie powalił obraża się na forum z tekstem "nie zrozumiałeś" to nigdy nie jest dobry znak :/
Tylko, że on się czepiał scenariusza, a Scenariusz w Avengersach też najciekawszy moim zdaniem nie był. Ale musze przyznać ci rację, mój komentarz był pisany, kiedy ...ee// miało się trochę promili we krwi. Poza tym zazwyczaj piszę komentarze z argumentami, do ludzi, którzy piszą bardziej konstruktywną krytykę i nie daję się podpuszczać. I nie kłopoczę się prowokacjami. Nie wiem co mną targnęło.
Na argument za świadczy świezy temat, dobra realizacja i kompletnie nowe ,inne klimaty, oraz sam fakt, że historia jest opowiedziana jak jakaś baśń. Od krytyków zbiera pochwalne recenzje, a na innych portalach filmowych ma znacznie wyższa ocenę.
Nie mniej jednak najlepiej się go ogląda w kinie, bo m. in. o efekty chodzi, ale mnie osobiście ujęła historia gł. bohatera.
(moge napisać więcej, ale nie wiem czy chcesz to wszystko czytać) .
Jeszcze raz przeprszaszam za żenującą wczesniejszą odpowiedź. Ale każdemu zdażają się chwile słabości i naprawdę głupiego zachowania.
Ale dlaczego w ogóle poruszasz temat Avengersów? Nie przepadam za Avengersami bo to taka kreskówka pełna śmiesznych gagów ale zrobiona z aktorami, co nie zmienia faktu, że lepszym pomysłem na przekonanie kogoś do filmu jest wymienienie zalet tego właśnie filmu a nie wchodzenie na jego profil, wyszpiegowanie kiepskiego filmu i krytykowanie go i tylko to mnie wkurzyło bo ogólnie nie lubię tego na filmebie i jestem pewna, że każdy z nas ma jakieś ulubione kiepskie ale "fajnie zrobione" filmy, wiesz o co mi chodzi na pewno. "Zycie Pi" i tak obejrzę, bo chce zobaczyć wszystkie filmy nominowane w tym roku do Oscara za film chociaż nie wiem czy dam radę jeszcze w kinie...
Ale czemu ty to jeszcze wałkujesz? Uważam, że masz rację(jak we wcześniejszym poście) , ale nie musisz się już naprawdę fatygować by mi to wypominać skoro błąd został zrozumiany.
Tania to jest Twoja wyobraźnia pajacu. Jak masz pisać takie głupoty to lepiej nic nie rób bo to kretyńskie.
A ty ewidentnie masz trudności z czytaniem ze zrozumieniem. (I oglądanie ze zrozumieniem chyba też.) Przecież nie wspomniał o wyobraźni użytej do stworzenia filmu/ ksiażki, tylko o twojej. A to jest różnica.
Do filmu nie powinno się włączać wyobraźni - Tak samo do gier. Do książki owszem ale do filmu absolutnie nie.
A co to za nowa zasada? Absolutnie się z nią nie zgadzam i uważam, że jeśli gra/film porusza naszą wyobraźnie jest to jej niewątpliwa zaleta:)
Po prostu nie zrozumiałeś przesłania filmy. Według mnie połączenie znakomitej fabuły i wymownych efektów przeniosły na s w tym filmie w niesamowity świat na pograniczu realności i wyobraźni młodego chłopaka który przeżył tragedię. Bardzo przyjemny, mądry film. Polecam dla wszystkich. którzy w filmie szukają czegoś więcej, lubią się zastanowić. Dla mnie rewelacja.
Adrenalina 2 ma poczucie humoru - Na tym filmie ani się nie śmiałem ani płakałem.
Afekty akurat w tym filmie nie były tanie, jednak same efekty nie budują nastroju, przekazu i odbioru filmu, a na tej płaszczyźnie film jest słaby. Półgodzinne, monotonne sceny na morzu zupełnie ten film w moich oczach zdyskwalifikowały. Początek naprawdę genialny i wciągający. Później już jest tylko gorzej. Niestety.