Podpisuję się rękami i nogami. Prosty, nudnawy, pełen wręcz prostackich truizmów. Typowa wydmuszka, piękna z zewnątrz- pusta w środku. Co najgorsze, banalne wnioski, które średnio rozgarnięty człowiek jest w stanie zrozumieć, były dodatkowo tłumaczone. Tak "ambitnego inaczej" filmu już dawno nie widziałem. Zachwycał tylko i wyłącznie od strony technicznej, stąd ocena 5/10.
dokadnie to samo pomyślałam :) przerost formy nad treścią. ładne obrazki, ale tej całej filozoficznej papki nie da się znieść.
myślę, że jednak fanki paula coelho mogą być zadowolone, bo to podobna, pseudo-uduchowiona sieczka ;)
ja tę filozofię pusciłem mimo ucha (tak samo zreszta jksiązkę - potraktowałem ją jako przygodówkę) - w filmie skupiłem sie na widoczkach, muzyce - no i potraktowałem całość jako survival. w tym kontekscie daję 8/10 ;)
mam podobne zdanie, jednak całkiem przyjemnie się oglądało, ale fakt - bez fajerwerków, nieco przereklamowany...
Zgadzam się. :/ Pierwsza połowa zapowiadała się całkiem dobrze, ale dalej jest już tylko metafizyczny bełkot na tle ładnych widoków. :-( A to, co z niego wynika tytułowy bohater streścił pod koniec w jednym zdaniu, co do końca położyło ten film. Wielkie rozczarowanie. ;_;
dokładnie. może zbyt dosadnie to ująłeś, ale film można określić jako "niezłą historię w genialnej oprawie". na pewno nie rozczarowanie, ale nie ma szału (podobne wrazenie mialem w przypadku les miserables)
A ja się wybiję na pewno nie jest to jakieś wilekie kino czy ma szanse na oscary szczerze będę zaskaczony ale tez nie powię że nie zasługuje na te stauetki.Co do filmu trzeba umiec przyciągnąc widza przez prawie cały film gdzie mamy chłopaka Tygrysa i morze do okoła tak banalna historia a ją oglądałem z wielkim zaciekawieniem i a ni razu się nie z nudziłem.Dla mnie najbardziej emocjonujące były sceny z tygrysem ta walka między nimi o terytorium.Tygrys jest naprawdę świetnie zrobiony oglądać go w 3D przyjemność dla oka .Przepiekne sceny z surakytkami .Popłakałem się jak opowiadał po poraz ostatni widział tygrysa jak nie zdąrzył podziekować ojcu za wszystko czego go nauczył .Też pięknie opowiedział drugą historie urzędnikom w szpitalu . słuchałem tego prawie jak zaczarowany . O czyn jest ten film może że warto zaufać Bogu że w trudny chwilach jest znami i że nas wspiera ja osobiście czuje że od odczuwam i chce w tą wierzyć ,ale też wiem że Bog nie jest na nasze zawołanie to tak nie działa .A jeżeli dla kogoś jest to tylko historia człowieka na morzu i chce tylko do płynąć do brzegu i by go nie zjazdł przy okazji tygrys sadze że pomylił sale kinowe ja trafiłem dobrze 8/10
Szczerze powiem że już dawno żaden film nie przykuł mojej uwagi przez cały film.Obrazy zdjęcia pokazane w filmie rewelacyjne do tego dobrana harmonijna muzyka uzupełniła bardzo ciekawy obraz.Film jakże różny od "pospolitych" produkcji holiwoodzkich bez zaskakujących efektów specjalnych a jednak oglądało się go dużo bardziej przyjemnie.Polecam tym którzy chcą się zrelaksować bez zbędnych efektów specjalnych oraz wysiłku umysłowego.Dla mnie tak trochę film przywołał obrazy z książki "Stary Człowiek i może"
a co do Oskarów to mam nadzieje ze nie dostanie za montaż ani za najlepszy film
Moim zdaniem powinien mieć szanse na Oskara za efekty specjalne lub zdjęcia z tym ze nie widziałem jeszcze Lincolna