Już kiedyś oglądałem ten film i właśnie jestem po kolejnym seansie. Oczywiście nie uśmiałem się tak jak za pierwszym razem ale tak czy siak dużo momentów ponownie mnie rozbawiło. Począwszy od konwersacji na temat os robiących miód i mrówek cukier, a kończąc na fetyszu męża kelnerki;) Przyzwoity angielski humor. 7/10