Niby fajny pomysł, niby zajebiście wyglądające strachy na wróble, a jednak zmarnowany potencjał... fabuła jest banalna i jak się okazuje trochę to przeszkadza podczas seansu - autorzy zupełnie nie mieli pomysłów na scenariusz dlatego niemalże przez cały film oglądamy film, w którym dosłownie nic się nie dzieje. No dobra, strachy na wróble się dzieją... i to wszystko. Co z tego, że strachy wyglądają naprawdę dobrze; co z tego, że automatycznie dodają trochę uroku temu filmowi skoro akcja jest tak denna, że widz niecierpliwie wyczekuje ostatniej minuty. Strachy zasiały spory potencjał w tym filmie, który jednak z wyjaśnionych przeze mnie przyczyn jest zmarnowany. Efekty gore jak już się pojawiają to wyglądają OK. Przydałoby się więcej właśnie scen rozpruwania flaków. Do muzyki raczej nie mogę się przyczepić. Gra aktorska całkiem OK... klimat jest nawet fajny, no ale ta nuda i powielanie schematów... Moja ocena: 5/10.